Reklama.
Nieco ponad rok po słynnej nocy na Mazowieckiej wyciekło nagranie pokazujące akcję policji wobec Przemysława Wiplera. Wiceprezes Kongresu Nowej Prawicy od początku przekonywał, że to policja była agresywna, a on padł ich ofiarą. Nagrania zdają się potwierdzać wersję posła.