
W wagonach metra kursującego na pierwszej linii metra pojawiły się nowe schematy informacyjne. Będą obowiązywać także na drugiej linii i tym samym zastąpią te, które były do tej pory. Mieszkańcy już sobie chwalą grafiki, ale żartów nie brakuje.
REKLAMA
Nowy Schemat
Wchodząc rano do metra, pasażerowie, w tym także ja, zauważyliśmy nowe schematy informacyjne, które pojawiły się nad drzwiami do wagonów podziemnej kolejki, a także na ich wewnętrznych ścianach. Zaskoczenie o tyle miłe, że schematy są… po prostu bardzo czytelne. Najbardziej w oczy rzucały się grafiki przedstawiające dwie, krzyżujące się linie metra, a nie jak było do tej pory - schematy dotyczące tylko linii pierwszej.
Wchodząc rano do metra, pasażerowie, w tym także ja, zauważyliśmy nowe schematy informacyjne, które pojawiły się nad drzwiami do wagonów podziemnej kolejki, a także na ich wewnętrznych ścianach. Zaskoczenie o tyle miłe, że schematy są… po prostu bardzo czytelne. Najbardziej w oczy rzucały się grafiki przedstawiające dwie, krzyżujące się linie metra, a nie jak było do tej pory - schematy dotyczące tylko linii pierwszej.
Mieszkańcy stolicy, sądząc po komentarzach, są zadowoleni ze zmian. Warszawiacy zauważyli, że nowe grafiki są proste, przez co bardzo czytelne. Okej, o ile przy rozrysowaniu dwóch linii metra nie jest to być może wielki wyczyn, to w przypadku mapy pokazującej warszawską komunikację szynową, już tak. Autorzy, czyli firma ILF poradziła sobie z zadaniem bardzo dobrze. Łatwo się mapę czyta, bez problemu można odleźć linie i przystanki tramwajowe, te Szybkiej Kolei Miejskiej, Warszawskiej Kolei Dojazdowej oraz dwóch linii metra.
Kto wybrał się na dzień otwarty drugiej linii metra mógł zauważyć, że ten sam schemat obowiązuje także na nowych stacjach. Dotyczy to także wejść do metra czy tablic informacyjnych znajdujących się w przejściach. Wszystko jednolite i czytelne.
Starsze panie podróżujące dziś metrem długo mapę studiowały, ale nie dlatego, że była zbyt skomplikowana, a wręcz odwrotnie - z zaciekawieniem wędrowały palcami po schemacie, odnajdując bez problemu znane dla nich miejsca czy przystanki - O, tu mieszka Jadzia, można podjechać “Dziesiątką” - mówiła jedna z nich. Na forach, czy choćby na Twitterze także słychać głosy zadowolenie. - O niebo lepsze od poprzednich.
Wniosek? Test nowe grafiki najprawdopodobniej zdały. No dobrze, a co ze starymi schematami?
Stary schemat
Czym różni się nowy schemat od tego, który właśnie przestaje funkcjonować? Przede wszystkim kolorystyką. Od lat przyzwyczajeni byliśmy, że na peronach pierwszej linii mapy są koloru pomarańczowego i niebieskiego. Za projekt odpowiedzialni byli Ryszard Bojar i Roman Duszka. Nie jest co prawda powiedziane, że nowe schematy zaczną obowiązywać na wszystkich stacjach, ale nie ulega wątpliwości, że zmiany już zaczęto wprowadzać i nie dotyczą tylko drugiej linii metra. Czy grafiki Bojara i Duszka były złe? Nie. Dlaczego zatem pojawiły się nowe? Sprawą żyli nie tylko mieszkańcy, ale także architekci, którzy krytykowali decyzję o wprowadzeniu nowych oznakowań. Zmiany wynikały jednak, jak zapewniało miasto, z wygórowanych stawek jakie zażyczyli sobie autorzy poprzedniego schematu za wykorzystanie go na drugiej linii. Ratusz postanowił zamówić zatem nowe. Lepsze?
Czym różni się nowy schemat od tego, który właśnie przestaje funkcjonować? Przede wszystkim kolorystyką. Od lat przyzwyczajeni byliśmy, że na peronach pierwszej linii mapy są koloru pomarańczowego i niebieskiego. Za projekt odpowiedzialni byli Ryszard Bojar i Roman Duszka. Nie jest co prawda powiedziane, że nowe schematy zaczną obowiązywać na wszystkich stacjach, ale nie ulega wątpliwości, że zmiany już zaczęto wprowadzać i nie dotyczą tylko drugiej linii metra. Czy grafiki Bojara i Duszka były złe? Nie. Dlaczego zatem pojawiły się nowe? Sprawą żyli nie tylko mieszkańcy, ale także architekci, którzy krytykowali decyzję o wprowadzeniu nowych oznakowań. Zmiany wynikały jednak, jak zapewniało miasto, z wygórowanych stawek jakie zażyczyli sobie autorzy poprzedniego schematu za wykorzystanie go na drugiej linii. Ratusz postanowił zamówić zatem nowe. Lepsze?
Coś jednak bawi podróżujących...
A dokładnie - długość drugiej linii metra. Nie od razu Rzym co prawda zbudowano, ale faktycznie - centralny odcinek drugiej nitki, czyli między Rondem Daszyńskiego na Woli, a Dworcem Wileńskim na Pradze, wygląda na mapie zabawnie. Szczególnie na tle naprawdę rozbudowanej infrastruktury kolejowej jaką tworzą tramwaje, SKM i WKD. Jak zauważyła moja znajoma na Facebooku - schematy pojawiły się już w niedzielę - Przypadek? Nie sądzę - komentowała. Inni zaś zauważyli, że to już prawie "Hameryka".
A dokładnie - długość drugiej linii metra. Nie od razu Rzym co prawda zbudowano, ale faktycznie - centralny odcinek drugiej nitki, czyli między Rondem Daszyńskiego na Woli, a Dworcem Wileńskim na Pradze, wygląda na mapie zabawnie. Szczególnie na tle naprawdę rozbudowanej infrastruktury kolejowej jaką tworzą tramwaje, SKM i WKD. Jak zauważyła moja znajoma na Facebooku - schematy pojawiły się już w niedzielę - Przypadek? Nie sądzę - komentowała. Inni zaś zauważyli, że to już prawie "Hameryka".
No, prawie.
Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!
