Podczas ostatnich obrad Sejmu Jarosław Kaczyński został nazwany "kurduplem"
Podczas ostatnich obrad Sejmu Jarosław Kaczyński został nazwany "kurduplem" Fot. Grzegorz Skowronek / AG

Podczas ostatnich obrad Sejmu uwaga posłów skupiła się na prof. Krystynie Pawłowicz, która spożywała na sali plenarnej posiłek. Podczas kłótni dotyczącej zachowania posłanki miejsce przy mównicy zajął Jarosław Kaczyński. – Siadaj, kurduplu! – krzyknął jeden z nieżyczliwych prezesowi PiS parlamentarzystów, gdy Kaczyński szykował się do przedstawienia wniosku formalnego.

REKLAMA
– Rzeczywiście jestem niewysokiego wzrostu, ale są tu niżsi, na przykład pewien profesor – odpowiedział na złośliwą uwagę Kaczyński. Następnie prezes PiS wystąpił z wnioskiem o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów „w celu przywołania marszałka Sejmu do porządku, żeby tą grubiańską część sali też przywoływał do porządku”.
Zanim Kaczyński przedstawił posłom swój wniosek, marszałek Sikorski zapytał go, w jakim trybie występuje. Panujące na sali rozbawienie i zamieszanie, które osobom nieprzyzwyczajonym do sejmowej atmosfery kojarzy się raczej z gimnazjalnym korytarzem niż izbą parlamentu, sprawiło, że marszałek nie wiedział, jaki charakter ma przemówienie Kaczyńskiego.
Prezes PiS, który na początku napomknął, że występuje w trybie formalnym, nie odpowiadał zaś na pytania Sikorskiego o tryb, w jakim zabrał głos. W związku z tym marszałek wyłączył Kaczyńskiemu mikrofony. – Panie pośle, proszę do mnie – oznajmił marszałek. Kaczyński, nie kryjąc swojego zniesmaczenia zachowaniem byłego ministra spraw zagranicznych, odwrócił się do niego i odparł, że występuje w trybie formalnym. Wówczas Sikorski włączył mikrofony, a prezes PiS przedstawił swój wniosek, który później został odrzucony.
Sejm odrzucił również wniosek Janusza Palikota, który domagał się zwołania Konwentu Seniorów w celu wykluczenia prof. Pawłowicz z obrad. Posłów Twojego Ruchu oburzyło zachowanie posłanki PiS – profesor spożywała bowiem w czasie obrad posiłek.