
– Zabójstwa polityczne są tak stare, jak stara jest ludzkość, a szanse na to, iż znikną, zanim zniknie ludzkość, są raczej mgliste – mówi prof. Zygmunt Bauman w rozmowie z włoskim dziennikiem „Corriere della Sera”. Cel działań zamachowców pozostaje niezmiennie taki sam – zmiana poprzez zastraszenie. Zmieniły się jednak obiekty ich ataków – przez większą część nowożytnej historii byli to politycy. Dziś kule dosięgają przede wszystkim dziennikarzy. Dobitnym dowodem tej zmiany jest tragedia, jaka rozegrała się w redakcji paryskiego magazynu „Charlie Hebdo”.
Waszyngton 1865. Prezydent Abraham Lincoln umiera dziesięć godzin po tym, jak w Teatrze Forda dosięga go kula Johna Wilkesa Bootha. Sarajewo 1914. Arcyksiążę Franciszek Ferdynand Habsburg i jego żona Zofia giną ranieni kulami zamachowców. Sztokholm 1986. Premier Szwecji Olof Palme ginie od kul zamachowca. Zamach miał miejsce krótko po jego przemowie „Szwedzki parlament przeciwko apartheidowi w Sztokholmie”. Hilversum w Holandii 2002. Lewicowy aktywista Volkert van der Graff strzela do znanego z radykalnych poglądów nacjonalistycznych holenderskiego polityka Pima Fortuyna.
To właśnie na ludzi zaangażowanych w tego typu działalność zamach miał wskazać jako zasługujących na ukaranie sprawców goryczy, nienawiści i żądzy zemsty po stronie zamachowców. Czytaj więcej
W niej media nie tyle są środkami masowego przekazu informacji i komentarzy wypracowanych przez innych, w tym – decydentów politycznych, ale w istotnym stopniu kreatorem wydarzeń, nastrojów społecznych. Dzięki mediom wydarzenie marginalne czy sfabrykowane mogą uzyskać rangę wydarzenia arcyważnego, mającego wywoływać emocje, przesądzać o postawach i poglądach dużych grup społecznych i odwrotnie, wydarzenie istotne, gdy nie jest podjęte przez media elektroniczne praktycznie nie istnieje i jako takie nie oddziałuje społecznie.
Dziennikarze, zwłaszcza ci uparci, nieustępliwi, za wszelką cenę dążący do poznania prawdy, zawsze byli na celowniku – władz, dla których byli niewygodni. Przestępców, którym ich węszenie utrudniało przestępczą działalność. To dlatego zginęła rosyjska dziennikarka Anna Politkowska. To dlatego pod koniec 2013 roku brutalnie pobito dziennikarkę „Ukraińskiej Prawdy” Tetianę Czornowił. To dlatego włoski dziennikarz i autor głośnej „Gomorry” Roberto Saviano żyje w ukryciu.
To media decydują o tym, jakie aspekty stosunków społecznych są publicznie pokazywane, analizowane, a jakie pomijane. Z tego właśnie powodu kształtują tak postawy polityczne, jak konsumenckie czy społeczne. Potrafią eskalować emocje i je tonować. A właśnie o kształtowanie emocji chodzi zamachowcom.
