Dla tych, którym nie uda się zaliczyć rozpoczętego dziś egzaminu maturalnego, mamy dobrą wiadomość. Są dowody na to, że sukces można osiągnąć bez dyplomu maturalnego w kieszeni! A przynajmniej można bez niego zostać gwiazdą show-biznesu, trenerem piłkarskiej reprezentacji Polski i wicepremierem.
Czy brak matury zamyka drogę do kariery i sukcesów? Odpowiedź na to pytanie nie jest tak prosta jak się wydaje. W powszechnym przekonaniu zdany egzamin maturalny znacznie ułatwia drogę do dobrze płatnej pracy i jest synonimem obowiązkowego wykształcenia. Czasem rzeczywistość mija się jednak z takim wyobrażeniem i daje nam dowód na to, że ambicja, talent i zaangażowanie w przypadku osoby bez dyplomu maturalnego w kieszeni, mogą utorować drogę do sukcesu.
Zbigniew Hołdys wręcz obnosi się z tym, że nawet nie próbował zdać egzaminu dojrzałości. Tuż przed maturą porzucił szkołę i wybrał pracę w... laboratorium technologii spirytusu, piwa i drożdży. W wielu rozmowach Hołdys przyznaje, że jego mama nauczycielka bardzo wstydziła się za syna, ale on sam nie czuł wstydu. Krótko po przygodzie ze spirytusem, piwem i drożdżami dołączył do warszawskich hipisów i zaczął zarabiać grając na gitarze na warszawskiej starówce. Sławę przyniosły mu występy z zespołem "Perfect" i w jego muzycznej karierze brak matury nie stanowił żadnej przeszkody.
Matura to bzdura? "Zawodówki" wracają do łask
Identycznie jak w przypadku selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski Franciszka Smudy. Wokół jego szkolnej przeszłości w październiku 2011 roku rozpętała się prawdziwa awantura. Jan Tomaszewski, poseł PiS i były bramkarz kadry złożył bowiem do prokuratury doniesienie z podejrzeniem wyłudzenia licencji trenerskiej przez Smudę. Tomaszewski twierdził, że bez matury Smuda nie można nawet dostać fuchę w reprezentacji narodowej. - Rzeczywiście, nie mam matury, jakoś nigdy nie było na nią czasu. Ale trenerski dyplom dostałem legalnie - mówił selekcjoner kadry na łamach "Przeglądu Sportowego". Cała sprawa rozeszła się po kościach, a trener wciąż jest żywym dowodem na to, że bez matury można nawet trenować drużynę narodową.
Andrzejowi Lepperowi, byłemu wicepremierowi i liderowi Samoobrony, tak często wytykano brak matury, że wszystkim to już spowszedniało. Nie zmienia to faktu, że Lepper przeskakiwał polityczne szczeble nieobciążony famą niedoszłego maturzysty. Kolega Leppera z czasów młodości mówił "Faktowi", że nie dopuszczono go do matury, bo "dał po pysku" jednemu ze znajomych.
Matura 2012 będzie łatwa, bo tak chcą władze. Zapewnia... Wojciech Cejrowski
380 tysięcy uczniów przystąpiło dziś do matury z języka polskiego
Bez matury obchodzą się także: dziennikarka Paulina Młynarska, piosenkarki Edyta Górniak i Agnieszka Chylińska oraz wokalista "Wilków" Robert Gawliński. Ten ostatni w maju ubiegłego roku wpadł nawet na pomysł, by zorganizować koncert gwiazd, które z różnych przyczyn nie zdali egzaminu maturalnego. - To byłby jeden z lepszych koncertów artystycznych - mówił "Faktowi" pomysłodawca. Póki co pomysł pozostaje niezrealizowany.
Jaka jest więc prawda o dyplomie maturalnym? Pozostaje bez znaczenia, ułatwia czy może stanowi obowiązkowy element edukacyjnej kariery? - Sukces zależy od umiejętności człowieka i od jego charakteru. Matura dotyczy formalnej edukacji i w formalnych sytuacjach bardzo się przydaje - odpowiada Jan Wróbel, dyrektor I Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Warszawie. I dodaje, że dla tegorocznych maturzystów kariery gwiazd bez matury to "groźne memento przestrzegające przed tym, że z matury niewiele dobrego wynika".