
Pomyłki podczas procedury in vitro czasem się zdarzają – przyznają nawet eksperci. Jakie są procedury postępowania, kiedy dojdzie do takiej sytuacji? Czy rodzice mogą domagać się odszkodowania albo oddać dziecko?
– Tego nie wiemy, bo w Polsce nie mamy wdrożonych dyrektyw unijnych, nakładających na każdy kraj członkowski obowiązek monitorowania, testowania i weryfikowania kolejnych etapów procesu pobierania komórek rozrodczych. Każda klinika ma jednak własny, wewnętrzny system – mówi w rozmowie z naTemat Anna Krawczak ze Stowarzyszenia Nasz Bocian.
Anna Krawczak tłumaczy, że wszystko zależy od kliniki, która może przeprowadzić wewnętrzne dochodzenie. Rodzice mogą też zgłosić sprawę do prokuratury. Tak stało się w przypadku pomyłki w Policach, ale sprawa została pierwotnie odrzucona. Dopiero po nagłośnieniu sytuacji przez media, do szczecińskiej prokuratury wpłynęło zawiadomienie z Ministerstwa Zdrowia o możliwości popełnienia błędu lekarskiego podczas zabiegu in vitro.
Nie mamy w Polsce praktyki ani systemu, który regulowałby postępowanie w kryzysowych sytuacjach
Załóżmy, że dochodzi do pomylenia materiału genetycznego, rodzice wykonują badania, dowiadują się o błędzie. Czy i w jaki sposób mogą dochodzić swoich praw? – Każdy może domagać się odszkodowania, ale to nie wynika z prawa medycznego, tylko ogólnego. Orzeknie o tym sąd – wyjaśnia Krawczak. W podobnym tonie wypowiadał się prof. Kuczyński, który dodaje jednak, że podstawowy problem polega na wyjaśnieniu, kto popełnił błąd.
Kluczowe znaczenie ma tu ustalenie okoliczności, w jakich do tej pomyłki doszło. Może zawiniły procedury. Może się okazać, że pobranie komórki jajowej nie odbywało się standardowo. Może doszło do krwotoku i potrzebna była reanimacja pacjentki Czytaj więcej
–Nie potrafię nawet o sobie powiedzieć "mama". Powiedzieć: chodź, Mania, do mamy. Nazywam siebie rodzicielką. Denerwowało mnie, gdy w szpitalu ktoś mówił do mnie: "mama". Paraliżowało. Niby ją nosiłam, urodziłam, prawo jest prawem, ale moje uczucia są moimi. Nie oszukam ich. Teraz? Nie czuję, że jestem mamą – mówiła "Dużemu Formatowi" z żalem kobieta, która urodziła dziecko nie ze swojej komórki jajowej.
Liczba dzieci urodzonych dzięki rządowemu programowi in vitro
Liczba urodzonych dzieci: 677
Pary, które rozpoczęły leczenie: 10 487
Pary zarejestrowane do programu: 14 900
Pary zakwalifikowane do zapłodnienia in vitro: 11 400
Czytaj więcej
– Dopóki nie będzie ustawy, nie będziemy wiedzieli, ile błędów jest, jak często się zdarzają, a przede wszystkim nie będziemy mieć procedur naprawczych – wylicza ekspertka ze Stowarzyszenia Nasz Bocian. Jak takie procedury mogą wyglądać, można mówić na przykładzie rozwiązań przyjętych w Wielkiej Brytanii.
Eksperci zgodnie podkreślają, że aby uniknąć pomyłek i niedopowiedzeń potrzebna jest ustawa, regulująca in vitro, której do tej pory w Polsce nie udało się przyjąć.
W każdej dziedzinie medycyny zdarzają się błędy i sytuacje nieprzewidziane. To przecież nauka przyrodnicza, a nie arytmetyka! Przestańmy żyć w szklanej bańce, że in vitro jest jedyną procedurą medyczną, w której nigdy nie wydarzy się błąd
