
W poprzedniej części tekstu opisywaliśmy gry wydane do roku 1991. Teraz przekraczamy tę granicę i przyglądamy się dwudziestoletnim grom o prostej fabule i grafice, które mimo to, dzięki swojemu nieuchwytnemu urokowi, podbiły serca milionów ludzi. Młodsi gracze mogą ich nie pamiętać, ale Ci starsi zgodnie krzykną: „Warto w nie zagrać!”. W końcu sami w nie grają na swoich smartfonach, przywracając starym tytułom dawny blask.
REKLAMA
11. Streets of Rage 1, 2 i 3 (1991-1994)
Jeśli ktoś z nas grał kilkanaście lat temu w tę kultową bijatykę od studia SEGA, to prawdopodobnie robił to na automatach do gier. Jako, że zapisywanie stanu gry nie było tam możliwe, przejście gry graniczyło z cudem. Miejscem akcji są ulice miasta opanowanego przez gang, którego szefem jest Mr. X. W pierwszej części Streets of Rage kierujemy jednym z trzech bohaterów: Axelem, Blazem lub Adamem, którzy stawiają czoła wszystkim złym, chcąc oczyścić miasto z bandytów. Część druga to próba uratowania porwanego przez bandytów Adama. Dowodzi nimi nie kto inny, a pokonany w części pierwszej Mr. X. Powraca on również w części trzeciej jako szef firmy produkującej roboty, które mają potajemnie zastąpić najważniejszych ludzi u władzy. Jednak to nie fabuła jest tu najważniejsza. To zróżnicowani wrogowie, niezliczone ilości ciosów, możliwość wykorzystywania napotkanych elementów otoczenia jako broni i dynamika zapewniły Streets of Rage sukces. Automaty do gier pożarły tysiące naszych monet podczas prób dojścia coraz dalej. Teraz mamy szanse zmierzyć się z dawnymi wrogami za o wiele mniejszą cenę, powinno być też wygodniej (zapisywanie stanu gry). Ale czy atmosfera będzie taka sama? Przekonać mogą się właściciele urządzeń z iOS.
„Bardzo dobrze przeniesiona z automatów bijatyka, jedna z pierwszych w jakie grałem.” Tomboy70, 20 maja 2011
12. Sonic The Hedgehog 1 i 2 (1991-1992)
Sonic The Hedgehog to seria gier zręcznościowo-platformowych, przedstawiająca przygody jeża o imieniu Sonic, który został stworzony przez studio SEGA jako konkurent dla gier z serii Mario. Sonic okazał się konkurentem całkiem godnym, gdyż oprócz gier powstały również komiksy, bajki, a nawet film z nim w roli głównej. Sama seria gier składająca się z niemal dwudziestu tytułów sprzedała się w około 84 milionach egzemplarzy. Dla porównania - wszystkie gry z Mario osiągnęły wynik 446 milionów sprzedanych egzemplarzy. W Mario jednak na żadnym smartfonie nie zagramy, gdyż Nintendo (właściciel praw do marki) wydaje gry z zabawnym hydraulikiem tylko na platformy Nintendo. Pozostają urządzenia z iOS i Sonic The Hedgehog próbujący uratować swój świat przed złym doktorem Ivo "Eggmanem" Robotnikiem.
„Identyczna i ta sama wersja co na Mega Drive (łącznie z audio). Sega się nie napracowała lecz nie żałuję jej kupna. Mankamentem jest sterowanie (trzeba odrobinę „za padem” ruszać). Ale ogólnie piąteczka za odkopanie przez Sege kultowej gierki. Teraz czekać tylko na pozostałe 12 starych wersji i resztę z game boya.” DevuKunako, 1 czerwiec 2009
13. The Secret of Monkey Island (1990)
The Secret of Monkey Island: Special Edition to przygodówka opowiadająca historię młodego mężczyzny, Guybrusha Threepwooda, który chce zostać piratem. W tym celu wybiera się na wyspę Mêlée, odnajduje przywódców piratów i stara się wykonać powierzone mu zadania, w czym oczywiście pomagamy my – gracze. Jeśli ktoś chciał w dzieciństwie zostać piratem, to dzięki The Secret of Monkey Island: Special Edition może choć częściowo spełnić swoje marzenia. W polskiej wersji Apple AppStore pod tą grą pojawiło się ponad siedemdziesiąt pozytywnych komentarzy, w których gracze z łezką w oku wspominają przygody przeżyte dzięki tej grze. Na iUrządzeniach otrzymujemy ulepszoną grafikę z możliwością powrotu do oryginalnego, „nieoszlifowanego” trybu gry, poprzez przesunięcie dwoma palcami po ekranie.
„Ta gra jest lepsza niż wszystkie przygodówki wypuszczone na PC przez ostatnie 10 lat. Co do tejże wersji: ta gra jest lepsza od tego co wypuszczą przez kolejne 10 lat :) pozdrawiam kolegę, który pamięta Universe” Trootsky, 15 września 2009
14. Prince of Persia (1989)
Definicja gry kultowej. Ta platformówka, wydana oryginalnie na komputer Apple II, sprzedała się w siedemnastu milionach egzemplarzy. Jest to wynik, o którym autorzy dzisiejszych gier nie śnią w najśmielszych snach. Fabuła jest prosta: musimy uwolnić księżniczkę, którą zdradziecki wezyr chce poślubić pod nieobecność swego pana, co pozwoli mu objąć tron. Zaczynamy w lochach. Pnąc się w górę cały czas natrafiamy na łamigłówki, zabójcze pułapki oraz wrogów. Mamy sześćdziesiąt minut na dotarcie do wieży i pokonanie wezyra. Jeśli nam się to uda, nie tylko ocalimy tron naszemu panu, ale i poślubimy księżniczkę. Dostępna w wersji na iOS z całkowicie nową grafiką.
„Gra bardzo dobra. Dobry remake pierwowzoru. Jedyne do czego można mieć zarzuty to średnio intuicyjne sterowanie.” Snah1995, 29 luty 2012-05-08
15. Final Fantasy 1, 2 i 3 (1987-1989)
Final Fantasy to japońska seria fabularnych gier turowych. Pierwsza gra z tej serii miała być ostatnią w historii jej wydawcy, firmy Square Enix. Jednak tytuł okazał się tak wielkim sukcesem, że Square Enix zamiast skończyć działalność, postanowiło iść za ciosem i wydać kolejną część gry. Do dziś powstało ich około dwadzieścia, zaś sama seria sprzedała się w ilości ponad stu milionów kopii. Fabułę wszystkich części można podsumować trzema słowami: walczymy ze złem. Jednak wokół tego zbudowano historię, która jest opowiadana od ponad dwóch dziesięcioleci i przyjmowana z niesłabnącym zapałem przez graczy oraz krytyków. Trzy pierwsze części serii dostępne są na iUrządzeniach.
„Cieszyłem się każdą minutą gry. Prawdopodobnie najlepsze RPG na iPhone’a.” Zylo47, 8 kwiecień 2012
16. R-Type (1987)
Klasyczna zręcznościówka, w której nasz bohater ma za zadanie ocalić ludzkość przed groźnym kosmitą „Bydo” i jego poplecznikami. Zapamiętana dzięki niesamowitej skali trudności zajęła siódme miejsce w rankingu dziesięciu najtrudniejszych gier na świecie. Mimo to, zdobyła uznanie recenzentów zdobywając niemal same oceny powyżej 90%. Doczekała się niemal dziesięciu kontynuacji i przeniesienia na kilkanaście platform. W tym mobilne Android, iOS i Java ME.
„Co mogę powiedzieć? Kupiłem iPhone’a aby móc pograć w tę grę.” floridamunro, 26 sierpień 2010
Czytaj także: Telewizja dała im zarobić - twórcy gier internetowych idą na giełdę i chcą zarabiać miliony
17. Pac-Man (1980)
Pac-Mana nikomu przedstawiać nie trzeba, więc opiszemy tylko kilka ciekawostek z nim związanych. W Pac-Mana początkowo można było grać tylko na automatach do gier. Tych z zainstalowanym Pac-Manem sprzedało się ponad czterysta tysięcy, co pozwoliło zarobić twórcom trzy i pół miliarda dolarów. Uwzględniając inflację, dziś byłoby to ponad siedem i pół miliarda dolarów (ponad dwadzieścia trzy i pół miliarda złotych). Ponadto, powstał serial animowany dla dzieci o przygodach Pac-Mana oraz piosenka „Pac-Man Fever”, która debiutowała na dziewiątym miejscu zestawiania Billboardu i sprzedała się w dwóch i pół miliona kopii. W Pac-Mana można ponownie zagrać na urządzeniach z Androidem i iOS.
„Zamieniam się w dziecko grając w tę grę. Mimo, że nie mogę zdobyć więcej niż 236 354 punktów, będę próbował aż do śmierci!” Hugefan652, 6 marzec 2012
Sentyment popłaca wszystkim
Dzięki reaktywowaniu starych tytułów w środowisku smartfonów i tabletów możemy zaobserwować ciekawe zjawisko. Gdy tylko jakiś kultowy tytuł zostaje przeniesiony na platformę mobilną, wieść o tym rozchodzi się wśród zaznajomionych z nim graczy. Kierowani sentymentem do bądź co bądź – dobrej gry – gracze zaczynają kupować dany tytuł i wystawiać mu pochlebne recenzje w AppStore lub Google Play. Dzięki temu tytuł wędruje do góry w zestawieniach najlepiej sprzedających się gier. Widzą to młodsi gracze i jeśli nie odstraszy ich nieefektowna grafika - stają się oni nabywcami nieraz starszych od nich gier. To zjawisko dostrzegli dawno wydawcy i posiadacze praw do kultowych tytułów, dzięki czemu możemy się nimi cieszyć jadąc tramwajem czy czekając na samolot. Każdy wygrywa. Pozostaje tylko odpowiedzieć sobie na pytanie: w co zagrać najpierw?