
Przyjazne państwo, w którym można żyć milej, spokojniej i bez stresu – taki ma być kraj pod rządami Janusza Palikota. Mocny nacisk na kwestie bezpieczeństwa, rozdzielenie państwa od kościoła i przede wszystkim – aktywna prezydentura. Na swojej pierwszej wyborczej konwencji Janusz Palikot przedstawia swój Plan dla Polski.
REKLAMA
Sondażowe poparcie dla Palikota pozostaje wciąż na bardzo niskim poziomie, niemniej jednak sztab kandydata na brak zapału do działania i całkiem niezłych pomysłów nie narzeka. Po dwóch dobrych spotach wyborczych, konwencja – biorąc pod uwagę możliwości politycznego zaplecza – również wypadła nieźle.
Otwarcie Nowackiej
Rozpoczęło się od serii krótkich klipów, w których wsparcia Palikotowi udzielili ludzie znani zarówno z działalności lokalnej, jak i działań w skali całego kraju. Wśród nich m.in. Dariusz Michalczewski, Kazimiera Szczuka czy Kamil Sipowicz.
Rozpoczęło się od serii krótkich klipów, w których wsparcia Palikotowi udzielili ludzie znani zarówno z działalności lokalnej, jak i działań w skali całego kraju. Wśród nich m.in. Dariusz Michalczewski, Kazimiera Szczuka czy Kamil Sipowicz.
Od samego początku nie zabrakło także „docinek” wobec konkurentów. Mocne słowa padły z ust otwierającej konwencję Barbary Nowackiej, która wypomniała pozostałym stwarzanie fałszywych podziałów historycznych: na Polskę radykalną i racjonalną. – Młodzi ludzie historią się nie nakarmią, dla nich ważne jest to czy mają pracę, czy nie – przekonywała, zarzucając Komorowskiemu, że nie można poznać Polski i Polaków zza szyb „Bronkobusa”. – 10 maja zrobię to samo, co Wy. Zagłosuję na Janusza Palikota – podsumowała.
Najbliżsi – eksponowani intensywnie od początku kampanii – odebrali ogromną rolę również dziś. W jednym z krótkich spotów „Powodzenia!” ojcu życzył jego syn Emil. Łamiącym głosem na scenę wywołała samego kandydata jego żona Monika.
Palikot: Nie chce umierać za ojczyznę
W pierwszych słowach swojego wystąpienia Palikot zwrócił uwagę na kwestie bezpieczeństwa Polski, zwłaszcza wobec konfliktu na Ukrainie. Krytykował prawicę za stawianie pytań o to, czy jesteśmy gotowi umierać za kraj i poniżanie tych, którzy ośmielają się mówić "nie". Sam przyznał bez ogródek, iż za kraj umierać nie zamierza. – Chcę żyć dla Polski, dla moich dzieci i rodziny. To wymaga znacznie więcej odwagi niż śmierć – mówił.
W pierwszych słowach swojego wystąpienia Palikot zwrócił uwagę na kwestie bezpieczeństwa Polski, zwłaszcza wobec konfliktu na Ukrainie. Krytykował prawicę za stawianie pytań o to, czy jesteśmy gotowi umierać za kraj i poniżanie tych, którzy ośmielają się mówić "nie". Sam przyznał bez ogródek, iż za kraj umierać nie zamierza. – Chcę żyć dla Polski, dla moich dzieci i rodziny. To wymaga znacznie więcej odwagi niż śmierć – mówił.
Dość odważnie zagwarantował, że kiedy zostanie prezydentem Polski, nie dojdzie do wojny. – Podstawą bezpieczeństwa państwa ma być armia zawodowa, która nie powinna dążyć do konfrontacji – przekonywał.
TAK dla euro
Nie zabrakło również jednego z najważniejszych w ostatnich dniach tematów kampanii, jakim jest dyskusja o euro. Nie od dziś wiadomo, że Janusz Palikot jest wielkim zwolennikiem wprowadzenia europejskiej waluty, co potwierdził w swoim wystąpieniu. – Musimy wstąpić do strefy euro, nawet jeśli się tego boimy – oświadczył.
Nie zabrakło również jednego z najważniejszych w ostatnich dniach tematów kampanii, jakim jest dyskusja o euro. Nie od dziś wiadomo, że Janusz Palikot jest wielkim zwolennikiem wprowadzenia europejskiej waluty, co potwierdził w swoim wystąpieniu. – Musimy wstąpić do strefy euro, nawet jeśli się tego boimy – oświadczył.
Pierwsza ustawa, którą zaproponuje jako prezydent nastawiona będzie głównie na wzmocnienie rynku wewnętrznego, co ma zagwarantować, iż przyjęcie euro nie będzie dla Polaków tak bolesne. Palikot przypomniał swój postulat zwiększenia kwoty wolnej od podatku, zapowiedział wsparcie dla małych przedsiębiorstw, inwestowanie w przemysł, a także emeryturę obywatelską w wysokości 2 tys. zł (netto).
Śluby i pogrzeby za darmo
Realizując swój główny i doskonale znany już cel, Palikot zapowiedział rozdzielenie państwa od Kościoła, a w ramach tego m.in. zniesienie obowiązkowej religii w szkołach oraz... darmowe śluby i pogrzeby – Państwo nie może łożyć na Kościół, a księża powinni płacić takie same podatki jak obywatele – przekonywał.
Realizując swój główny i doskonale znany już cel, Palikot zapowiedział rozdzielenie państwa od Kościoła, a w ramach tego m.in. zniesienie obowiązkowej religii w szkołach oraz... darmowe śluby i pogrzeby – Państwo nie może łożyć na Kościół, a księża powinni płacić takie same podatki jak obywatele – przekonywał.
Zwrócił też uwagę na kwestie edukacji i kultury. Zadeklarował zniesienie testów na rzecz egzaminów ustnych. W tej drugiej kwestii nie zabrakło mocnej krytyki obecnych władz, które – jego zdaniem – kompletnie ją bagatelizują. – Gdybyśmy tyle pieniędzy inwestowali w kulturę, co np. w EURO 2012, bylibyśmy potęgą kulturalną – przekonywał.
Polityczne "docinki" pojawiły się także wobec konkurentów. – Gdyby Andrzej Duda zamiast promować Biedronki promował kulturę – może i my byśmy znaleźli wspólny język – dodał.
Sprawna konwencja to za mało
Całe wystąpienie Palikota było bardzo dobre. Polityk udowodnił, że ma charyzmę i pomysł na siebie i prezydenturę. Podobnie cała konwencja – przeprowadzona szybko, sprawnie, przy intensywnej i dobrej "obsłudze" w mediach społecznościowych.
Całe wystąpienie Palikota było bardzo dobre. Polityk udowodnił, że ma charyzmę i pomysł na siebie i prezydenturę. Podobnie cała konwencja – przeprowadzona szybko, sprawnie, przy intensywnej i dobrej "obsłudze" w mediach społecznościowych.
Istnieje jednak nikła szansa na to, by owa aktywność przełożyła się na dobry wynik wyborczy. Swoim dotychczasowym bardzo niespójnym działaniem i głośnymi konfliktami wewnątrz partii kandydat wykluczył się z grona poważnie branych pod uwagę aspirantów do prezydenckiego fotela. Aby zmienić ten wizerunek, niezłe wystąpienie i sprawna konwencja mogą nie wystarczyć, tym bardziej, że zainteresowanie mediów było praktycznie żadne.
Napisz do autorki: karolina.wisniewska@natemat.pl
