
Reklama.
Kowalski z żoną i na siłowni
W nowym klipie zobaczymy m.in. ujęcia z organizowanego przez Narodowców Marszu Niepodległości, przebitki ze spacerów Mariana Kowalskiego z żoną czy treningi na siłowni. Kandydat próbuje pokazać te wartości, które mają dla niego priorytetowe znaczenie, takie jak rodzina i patriotyzm.
W nowym klipie zobaczymy m.in. ujęcia z organizowanego przez Narodowców Marszu Niepodległości, przebitki ze spacerów Mariana Kowalskiego z żoną czy treningi na siłowni. Kandydat próbuje pokazać te wartości, które mają dla niego priorytetowe znaczenie, takie jak rodzina i patriotyzm.
Hasłowo przedstawia najważniejsze punkty swojego programu. Mówi o bezkompromisowości na arenie międzynarodowej i zapowiada, że upomni się o rodaków na kresach. – Jeśli Ukraińcy chcą wsparcia, powinni pożegnać się z Banderą i zacząć traktować nas poważnie – mówi.
„Prezydent nie może być miły”
Wyborczy spot dobrze wpisuje się w wizerunek, jaki Marian Kowalski próbuje zaprezentować od początku kampanii. Bezkompromisowość, siła, poparcie młodych narodowców – to ma i to właśnie pokazuje w swoim klipie. Nie brakuje też krytyki wobec obecnej głowy państwa. Niejednoznacznej, lecz jasno zrozumiałej. – Politycznych sporów nie zakończy prezydent miły, tylko silny i zdecydowany – mówił.
Wyborczy spot dobrze wpisuje się w wizerunek, jaki Marian Kowalski próbuje zaprezentować od początku kampanii. Bezkompromisowość, siła, poparcie młodych narodowców – to ma i to właśnie pokazuje w swoim klipie. Nie brakuje też krytyki wobec obecnej głowy państwa. Niejednoznacznej, lecz jasno zrozumiałej. – Politycznych sporów nie zakończy prezydent miły, tylko silny i zdecydowany – mówił.
Plany kandydata Ruchu Narodowego odnośnie wprowadzenia systemu prezydenckiego wydają się mało realne. Do zmiany systemu potrzeba zmiany Konstytucji, co z kolei wymaga odpowiedniej większości w parlamencie. Dziś poparcie Mariana Kowalskiego w sondażach wynosi ok. 0-2 proc. Do wyborów pozostało dokładnie dwa tygodnie, kandydat ma zatem niskie szans na dobicie chociażby do 5 proc. i niewiele wskazuje na to, aby najnowszy spot cokolwiek w prezydenckiej puli zmienił.