Państwowa kontrola nie wykazała przypadków mobbingu w stacji TVN.
Państwowa kontrola nie wykazała przypadków mobbingu w stacji TVN. Fot. Stefan Romanik / Agencja Gazeta

Kontrola Okręgowej Inspekcji Pracy w Warszawie dokonana w stacji TVN nie wykazała żadnych przypadków mobbingu, czy innych nieprawidłowości w podejściu do pracowników, o których zaczęto spekulować po wybuchu afery wokół Kamila Durczoka, byłego szefa "Faktów". Co ciekawe, wcześniej inną ocenę wystawiła wewnętrzna komisja analizująca tę sprawę.

REKLAMA
O zakończeniu kontroli Okręgowa Inspekcja Pracy w Warszawie poinformowała we wtorkowe popołudnie w rozmowie z Radiem ZET. Rzeczniczka tej instytucji Maria Kacprzak-Rawa ujawniła, iż państwowi kontrolerzy po analizie TVN-owskiej dokumentacji, procesu szkolenia i procedur wewnętrznych nie ujawnili przypadków, na temat których pisał przede wszystkim tygodnik "Wprost" w tekstach związanych z głośną sprawą Kamila Durczoka.
Nieco inną ocenę mieli tymczasem członkowie wewnętrznej komisji, którą po wybuchu "afery Durczoka" powołano w TVN. Oni pracę zakończyli już przed dwoma miesiącami i ocenili, iż do pewnych niepożądanych zachowań w stacji dochodziło. Zdecydowano również o rozstaniu z Kamilem Durczokiem.
Tę decyzję zarządu stacji poprzedziła intensywna praca komisji TVN – 60 godzin badania sprawy, 37 rozmów z byłymi i obecnymi pracownikami stacji. Według specjalnie powołanego gremium, na „niepożądane zachowania” były narażone trzy osoby. TVN zaoferował im w ramach zadośćuczynienia kwotę w wysokości sześciu pensji.
Znamion przestępstwa w zachowaniach byłego już szefa "Faktów" nie dopatrzyła się jednak warszawska prokuratura. – Postępowanie sprawdzające dotyczące molestowania seksualnego w spółce TVN zakończone zostało odmową wszczęcia postępowania karnego – poinformowała przed dwoma tygodniami Małgorzata Szeroczyńska z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów.
Źródło: RadioZET.pl