– Jest większym zwolennikiem integracji europejskiej. Podpisał konwencję antyprzemocową. Jeśli mam wybierać między skrajnym konserwatystą, a konserwatystą mrużącym oko do elektoratu liberalnego, wybieram tego drugiego – mówiła w radiu TOK FM Barbara Nowacka z Twojego Ruchu.
– To bardzo duży dylemat. Jako człowiek lewicy mam świadomość, że w tych wyborach będę mogła albo nie brać udziału albo oddać głos nieważny. Pytanie, czy warto. Iść oczywiście zawsze trzeba. Zawsze chodzę. Oddawałam tylko głos nieważny i jest to bardzo korcąca opcja – przyznała.
To, że Andrzej Duda jest skrajnym konserwatystą zauważyła dopiero w debacie.
– Doceniam potrzebę zmiany. Ale zmiana, jaką proponuje Andrzej Duda, dla mnie, jako osoby lewicowej, nie jest dobra. On nie zmieni Polski w kierunku nowoczesności. Jeśli mam wybrać między kandydatem, który jest zwolennikiem większej integracji z UE, to wybieram tego. Jeśli mam do wyboru kandydata, który jest przeciwny konwencji antyprzemocowej i tego, który nie jest chętny, ale podpisuje, to ja wybieram tego, który podpisuje. Dlatego będę musiała zagłosować na Bronisława Komorowskiego – przyznała w rozmowie z Jackiem Żakowskim.
Nowacka stwierdziła, że samo PO nie ułatwia jej wyboru, bo zamiast do obrony Komorowskiego wystawiać polityków wiarygodnych, z pewną historią, wystawia np. Romana Giertycha. – Wybór nie jest łatwy. Włączam telewizor i widzę, że głosuję tak, jak głosuje Roman Giertych i Michał Kamiński – mówiła.
Nie chciała powiedzieć, co teraz zrobi Twój Ruch. – Za wcześnie, poczekajmy na wyniki drugiej tury. Zobaczymy czy i z kim jest możliwość współpracy – mówiła.
Z kim? – Ze wszystkimi progresywnymi środowiskami. Pomimo różnic i animozji. Prędzej czy później będziemy musieli zmierzyć się z jesiennymi wyborami. Wierzymy, że lewica jest potrzebna. Jeśli uda nam się pokonać różnice i trudności i wystawić jedną listę środowisk postępowych, jestem pewna, że byłby to duży sukces. Ale na dziś wydaje się to bardzo mało realne – przyznała.
Czy znalazłoby się tam miejsce dla Pawła Kukiza? – Myślę, że Paweł Kukiz już ma określone miejsce. Po co mu ta skłócona lewa strona strony politycznej, skoro ma już grupy, które go wspierają? – odpowiedziała.
Nazwisko Nowackiej jest wymieniane w gronie planujących stworzenie nowego ugrupowania na lewicy. Oficjalne decyzje w tej sprawie zapadną ponoć po majowych wyborach prezydenckich. M.in. dlatego, że... im większa przegrana, tym większe szanse dla nowej partii na kolejnych członków.
– Na polskiej scenie politycznej jest potrzeba utworzenia zupełnie nowej partii, nie nazwałbym jej nawet lewicową, ale gdzieś tu umiejscowioną – mówił niedawno Grzegorz Napieralski. – Skłamałbym, gdybym powiedział, że o tym nie rozmawiamy. Źródło: TOK FM