
REKLAMA
Poradnik ma dwie wersje - do druku i do oglądania na ekranie. Autorzy nie owijają w bawełnę i piszą, że poradnik powstał, ponieważ "fałszowanie wyborów jest faktem". Mąż stanu stojący na straży uczciwych wyborów powinien być dobrze wyposażony, np. w aparat i inne narzędzia do rejestracji obrazu i dźwięku. Musi być też czujny, mieć oczy dookoła głowy, a przepisy mieć w małym palcu.
Autorzy wyczulają obserwatorów na sztuczki, których może użyć komisja, żeby zmylić ich czujność i sfałszować wyniki głosowania. Lista jest długa, można np. dopisać zmarłą osobę do listy i podszyć się pod nią, ukrywać dodatkowe karty do głosowania, podmienić urnę na taką z podwójnym dnem.
Środowisko związane z ruchem Solidarni 2010 uważa, że należy też uważać na tych, którzy wyłudzili pełnomocnictwa od osób chorych i niepełnosprawnych. Ostrzegają również przed sytuacjami, które wprowadzają w lokalu wyborczym zamieszanie. Taka atmosfera szczególnie sprzyja fałszerstwom. Można wówczas, jak twierdzą, niepostrzeżenie dopisać drugi krzyżyk na czyjejś karcie, a tym samym głos unieważnić.
Źródło: Gazeta.pl