
Kolejny, bardziej restrykcyjny projekt ustawy w sprawie aborcji proponuje Fundacja Pro – Prawo do życia. Jej członkowie domagają się całkowitego zakazu zabiegu. Nawet w przypadku, kiedy ciąża jest wynikiem gwałtu lub zagraża życiu i zdrowiu kobiety. Pod projektem udało się zebrać 100 tys. podpisów, a jednym z jego inicjatorów jest prof. Bogdan Chazan.
Inicjatorzy przekonują, że dziecka nie powinno się karać za przestępcze czyny rodziców, a aborcja – w ich mniemaniu – taką właśnie karą jest i to karą najwyższą. – Aborcja to śmierć – przekonuje członek fundacji Krzysztof Kasprzak w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". W przypadku choroby inicjatorzy również nie czynią wyjątku i twardo stoją na stanowisku, że „celowo zabijać nie wolno”.
O propozycji Fundacji Pro – Prawo do życia bardzo krytycznie wypowiedziała się prof. Monika Płatek. – W tej ustawie chodzi wyraźnie o to, by przekazać władzę nad kobiecą płodnością w ręce ideologów – komentuje.
"Obrońców życia" pytam, w jaki sposób ustawa, która ma chronić życie, w takiej postaci będzie chronić życie kobiety? W jaki sposób zadbają o realizację ustawy o planowaniu rodziny, która uznaje prawo reprodukcyjne jako prawo do samodzielnego decydowania, kiedy, z kim, ile ktoś chce mieć dzieci? Co zrobili w celu ograniczenia produkcji broni i rzeczywistego ograniczenia sytuacji, w których giną ludzie? Czytaj więcej
Fundacja Pro – Prawo do życia chce w swojej ustawie doprecyzować także warunki edukacji seksualnej, z jaką dzieci stykają się w szkołach. Przekonują, że "nauczanie w tym zakresie musi respektować normy moralne rodziców i wrażliwość uczniów".
