Kandydat Republikanów w wyborach prezydenckich Jeb Bush zaproponował podniesienie wieku emerytalnego do 70 lat.
Kandydat Republikanów w wyborach prezydenckich Jeb Bush zaproponował podniesienie wieku emerytalnego do 70 lat. Fot. Wikimedia Commons, licencja: CC BY-SA 3.0

W momencie, kiedy jedną z najczęstszych obietnic w Polsce jest obniżenie wieku emerytalnego, kandydaci ubiegający się o fotel prezydenta z oceanem proponują coś zgoła innego. Jeb Bush wnosi o to, aby Amerykanie przechodzili na emeryturę dopiero w wieku 70 lat. – Tylko takie kroki uchronią nasz system przed niewypłacalnością – przekonuje.

REKLAMA
Najpierw do 68, potem do 70
Bush nie domaga się zmian natychmiastowych. Uważa, że powinno się przeprowadzać je stopniowo: najpierw do 68, a dopiero potem do 70. Niemniej jednak, fatalnych trendów demograficznych nie należy bagatelizować. Zdaniem kandydata, brak reform w systemie emerytalnym sprawi, że w perspektywie 20 – 30 lat, system całkowicie zbankrutuje.
Podniesienie Amerykanom wieku emerytalnego to jedyne rozwiązanie, które jest w stanie zapobiec kryzysowi. – Tylko w ten sposób zagwarantujemy świadczenia osobom, które dziś mają poniżej 40 lat – mówi Jeb Bush.
Polska prawica chce wiek obniżać
Obecnie w Stanach Zjednoczonych wiek emerytalny wynosi 66 lat, a w roku 2027 zostanie podniesiony do 67. Kandydat Republikanów przekonuje jednak, że to zbyt mało i proponuje dalsze zmiany amerykańskiego Social Security (odpowiednik naszego ZUS-u).
Propozycja Busha pokazują, jak różni się amerykańska skrajna prawica od naszej. W wyborach prezydenckich w Polsce jedną z czołowych obietnic Andrzeja Dudy było obniżenie wieku emerytalnego do tego, jaki obowiązywał przed reformami PO. Prezydent elekt zapowiedział, że będzie to pierwsza inicjatywa ustawodawcza jaką wprowadzi na swoim nowym stanowisku.
Źródło: Money.pl