
Papież Franciszek ostrzega młodzież przed nową chorobą psychologiczną. To "rak społeczeństwa", jak nazwał relatywizm i konsumpcjonizm. – Język wirtualny to postęp ludzkości, ale kiedy oddala od rodziny, od życia towarzyskiego, od sportu, od sztuki i jesteśmy stale podłączeni, to staje się chorobą psychologiczną – powiedział dziennikarzom w samolocie, w drodze powrotnej z Sarajewa.
REKLAMA
Papież mówił o nadużywaniu przez młodzież nowych technologii. – To ciekawe, ojcowie i matki z wielu rodzin mówią mi: "Siedzimy z dziećmi przy stole, a one z telefonem w ręku są w innym świecie”. To szkodzi duszy i odbiera wolność, czyni niewolnikiem komputera – powiedział.
Wspomniał też o pustych programach telewizyjnych bez wartości. Takich, w których są ”rzeczy brudne, pornografia i pół-pornografia”. Pochwalił rodziców, którzy nie zgadzają się, by ich dzieci takie programy oglądały. – Są bardzo zaniepokojeni rodzice, którzy nie pozwalają na to, aby komputery były w pokojach dzieci, lecz we wspólnych miejscach w domu – stwierdził.
Papież nie raz wspominał o wychowaniu dzieci, choć nie zawsze jego słowa były przyjmowane dobrze. Największe kontrowersje wzbudziło jego przyzwolenie na klapsy. Franciszek powiedział bowiem, że "dziecko można uderzyć, ale nigdy w twarz", gdyż to godziłoby w jego godność.
W Sarajewie papież odprawił nabożeństwo dla 65 tysięcy wiernych. Jak przypomina BBC, to pierwsza pielgrzymka papieska w Bośni od 1997 roku, kiedy zawitał tu Jan Paweł II. Rok temu, na cześć polskiego papieża w Sarajewie postawiono pomnik.
Źródło: TVP Info
