W momencie, gdy przedstawiciele dużych partii politycznych na widok 1 procenta w przedwyborczych sondażach najchętniej schowaliby się pod ziemię, działacze partii Razem – pękają z dumy.
„To nasz pierwszy procent i pierwszy sukces” – przekonują. Pewni, że za kilka tygodni liczba będzie o kilka punktów wyższa. Chcą zmian w systemie podatkowym i natychmiastowej likwidacji umów śmieciowych. Zanim jednak zaczną zmieniać Polskę, muszą zastanowić się jak przekonać wyborców i z czego zorganizować kampanię.
Wszystko zaczęło się ponad cztery miesiące temu, w jednej z warszawskich kamienic, gdzie grupa młodych lewicowych aktywistów ubolewała nad tym, że nie ma na kogo głosować. Zamiast narzekać, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i założyć własną partię. Dziś formacja liczy już kilka tysięcy członków, a do lokalnych biur wciąż spływają kolejne deklaracje.
Zawisza: Chcemy startować w wyborach
Przed trzema dniami Wiadomości TVP opublikowały sondaż, w którym Razem uzyskuje 1 proc. Mało? Nie dla nich. – To procent, który daje ogromną mobilizację do dalszego działania – mówi w rozmowie z NaTemat Marcelina Zawisza z Zarządu Krajowego partii. Aktywistka podkreśla, że ich formacja została zauważona przez media dopiero dwa tygodnie temu. Nie posiadając środków, jakimi pochwalić się mogą większe partie – to dla nich ważne osiągnięcie. – Teraz inne sondażownie również będą nas uwzględniać i mamy nadzieję, że notowania będą coraz większe – dodaje Zawisza. Liczą na minimum 5 proc, co pozwoliłoby im na wprowadzenie do Sejmu swoich reprezentantów.
Dla jednych partia Razem to nadzieja na zbudowanie w Polsce prawdziwej lewicy, dla innych zaś zwykły „plankton”, który – choć pełen ambitnych i ciekawych osobowości – musi się jeszcze wiele nauczyć. Zwłaszcza, że większość działaczy nie ma żadnego politycznego doświadczenia. Czasu na naukę nie ma, bowiem kampania parlamentarna de facto już się rozpoczyna. Jeśli partia Razem chce wystąpić w najbliższych wyborach (a chce – o czym informuje naTemat Marcelina Zawisza), musi natychmiast zabrać się za organizowanie ciekawej kampanii, którą przekona do siebie lewicowych wyborców.
Plan na kampanię parlamentarną
– Grupy dyskusyjne są fajne, czytanie książek jest fajne, ale ruszcie cztery litery! Trzeba zacząć działać! – apelowała na kongresie założycielskim aktywistka Maria Świetlik. – To właśnie chcemy robić – przekonuje dziś Marcelina Zawisza. Wszyscy w partii zdają sobie sprawę, że nie ma na co czekać. Tworzą lokalne struktury, ostatnio zorganizowali szkolenie dla 30 koordynatorów i koordynatorek w całej Polsce, gdzie wyjaśniano m.in. zawiłości dotyczące ordynacji wyborczej, kodeksu i wielu innych kwestii niezbędnych do „rozkręcenia” partyjnych struktur.
Kampania wyborcza to ogromne trwające kilkanaście tygodni przedsięwzięcie, na które inne partią przeznaczają grube miliony. – My zamierzamy działać oddolnie – tłumaczy Zawisza. – W swoich kręgach mamy nie tylko pielęgniarki i mechaników, ale też programistów i przedstawicieli inteligencji technicznej – dodaje. To zaplecze ma ułatwić organizację kampanii w mediach społecznościowych. Pewną ilość środków finansowych zaoszczędzonych również posiadają, a poza tym liczą na pomoc ludzi, którzy w Polsce „chcą powrotu prawdziwej lewicy”.
SLD? To nie nasza bajka
Do współpracy z innymi ugrupowaniami podchodzą ostrożnie, lecz nie mówią jednoznacznego „nie”. Obecnie trwają rozmowy z Zielonymi, Ruchem Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza oraz Janem Guzem i OPZZ. Twardy sprzeciw od początku słychać jednak wobec SLD. Sojusz natomiast, po ostatniej Radzie Krajowej deklarował, że chciałby podjąć próby porozumienia w celu zbudowania jak najszerszego frontu lewicowego.
Na wieść o tym, działacze i działaczki Razem odpowiedzieli jednoznacznie: jedynie zaproszenie, które dla Leszka Millera są w stanie wystosować to zaproszenie do prokuratury – za wysyłanie wojska do Iraku i pozwalanie na torturowanie ludzi na terenie naszego kraju. – SLD odpowiada za wprowadzenie prawa eksmisji na bruk i podatku liniowego, co z lewicowymi wartościami nie ma nic wspólnego – tłumaczy Marcelina Zawisza.
Koniec ze śmieciówkami
O kwestiach programowych partii Razem szczegółowo pisał w naTemat Michał Gąsior. Przypomnijmy krótko, aktywiści i aktywistki starają się unikać kwestii światopoglądowych. Uważają, że jałowy spór wokół nich toczy się między PO i PiS już od kilku lat i do niczego nie prowadzi. Razem chce skupić się na kwestiach gospodarczych, co zresztą dobrze widać na stronie internetowej. To one – zdaniem działaczy – zapewniają młodym ludziom poczucie stabilności i bezpieczeństwa. „Chcemy etatów” – przekonują zgodnie.
Na plan pierwszy wysuwają kwestie podatkowe, w tym wyższe podatki dla najbogatszych i wielkich korporacji. Domagają się również znacznego podniesienia kwoty wolnej od podatku. Chcą położyć kres zatrudnianiu na umowy śmieciowe i wprowadzić minimalną płacę godzinową.
Budowanie przez podział nie wróży sukcesu
Wprawdzie sposób tworzenia partii i jej dotychczasowe działanie wygląda nieco „partyzancko”, Razem spotyka się na ogół z przychylnymi opiniami. Stare twarze lewicy, takie jak Leszek Miller czy Janusz Palikot albo nie są już dla wyborców wiarygodne, albo zwyczajnie im się „przejadły”, czego dowodem mogą być ostatnie wybory prezydenckie.
Partia Razem może być alternatywą, pod warunkiem, że trwające negocjacje z Zielonymi czy RSS zakończą się powodzeniem. Budowanie nowej lewicy przez podział jest na ogół nieskuteczne, co pokazały chociażby wybory samorządowe. Istotną rolę odgrywa również czas. Jeśli nowe lewicowe formacje chcą w październiku otwierać szampana, aktywną kampanię należy zacząć już dziś.
Jeśli uda nam się stworzyć szerokie porozumienie i jedną listę, to realna będzie walka o 5 proc. Polska scena polityczna jest zabetonowana, ale widzę szansę na wprowadzenie do Sejmu nowych posłów.Czytaj więcej
Marcelina Zawisza
Walczymy o stabilizację. W tej chwili osoby zatrudnione na umowy cywilnoprawne nie mają podstawowego poczucia bezpieczeństwa. Nie mogą pójść na L4 kiedy są chore ani pojechać na płatny urlop. Zatrudnieni na umowach czasowych w każdej chwili mogą stracić pracę, przez co nie są w stanie zaplanować swojego życia. Czytaj więcej