Królestwo Enklawy leży na pograniczu Serbii i Chorwacji.
Królestwo Enklawy leży na pograniczu Serbii i Chorwacji. Grafika: Tomasz Białek

W kwietniu grupa Polaków powiedziała dość i założyła nowe państwo. Królestwo Enklawy powstało na pograniczu Chorwacji i Serbii. Ma już 10 tys. obywateli. Tomasz Białek, premier Enklawy i minister innowacji i technologii ma 27 lat i jest współtwórcą nowego Królestwa. – 30 czerwca mam urodziny, niedługo chciałbym mieć potomstwo. Nie pozwolę, aby kiedykolwiek moje dzieci wypowiadały słowa: „źle się działo.. dlaczego nic nie zrobiłeś?”– mówi.

REKLAMA
Dlaczego zdecydowaliście się Państwo powołać do życia Królestwo Enklawy?
Tworząc Królestwo Enklawy inspirowaliśmy się m.in. Liberlandem – mikropaństwem założonym przez czeskiego polityka Vita Jedličke. Liberland (podobnie jak Enklawa) mieści się nad brzegiem Dunaju. Po rozpadzie Jugosławii wyznaczono nową granicę Chorwacko-Serbską, jednak dziś toczy się spór co do niektórych obszarów.
Ogromny wpływ wywarły na nas idee libertariańskie oraz wolnościowe. Uważamy, że każdy powinien być ”kowalem własnego losu”, a państwo powinno ograniczyć ingerencję w jednostkę oraz wszelką administrację do niezbędnego minimum.
Jednym z podstawowych celów Królestwa Enklawy jest powrót do zasad cywilizacji łacińskiej, która była kluczowym motorem rozwoju oświeconej Europy i Stanów Zjednoczonych z przełomu XIX i początku XX w. Podstawami prawa cywilizacji łacińskiej są: etyka oraz logika, a celem poznania obiektywnej rzeczywistości. Polskie i unijne prawo w dużej mierze sprzeczne jest z tymi wartościami.
Jak to się zaczęło? Co Wam dało impuls do tego, żeby budować własne państwo?
Przebywająca na Bałkanach grupa polskich turystów, wśród której był Kamil Wrona – obecnie król Enclav I oraz Piotr Wawrzynkiewicz – Minister Finansów, dowiedziała się od okolicznych mieszkańców, że na obszarze wsi Brezovica pri Metliki (ok. 50km w linii prostej od Zagrzebia) jest mały kawałek ziemi, który nie należy ani do Chorwacji, ani do Słowenii. Zainspirowani Liberlandem postanowili spróbować swoich sił. 23 Kwietnia 2015 roku proklamowali teren i nazwali go Królestwem Enklawy (The Kingdom of Enclava).
logo
Tomasz Białek - premier (pierwszy od lewej), Bartłomiej Ornowski - Minister Nauki (czwarty od lewej/najwyższy) oraz znajomi wspierający ideę. Fot. Tomasz Białek
Jak znaleźliście sobie lokalizację na założenie Królestwa?
Podczas prac hydrotechnicznych zmieniono koryto rzeki, która dawniej stanowiła naturalną granicę Chorwacji i Serbiii. W związku z tym powstały nieuregulowane obszary, które są przedmiotem sporu. Po chorwackiej stronie Dunaju ostały się miejsca, co do których Serbowie nie wysuwają roszczeń terytorialnych, choć dawniej obszary te mieściły się po stronie Serbii, są to tzw. ”ziemie niczyje” (Terra Nullus). Jeden z takich obszarów postanowiliśmy proklamować i utworzyć na jego terytorium nowoczesne państwo na miarę XXI wieku, w którym zastosujemy unikalne rozwiązania i chcielibyśmy podzielić się nimi z resztą Świata.
Nie ma w Europie żadnego państwa, w którym wyobrażaliście sobie życie? Co Wam nieodpowiadało, że musieliści aż założyć własne Królestwo?
Dziś w większości krajów Europy dominują zasady cywilizacji bizantyjskiej, przez co Unia Europejska w dłuższej perspektywie nie ma szans na przetrwanie i podobnie jak Związek Radziecki, rozpadnie się z wielkim hukiem, jeśli nie powrócimy do pierwotnych założeń jej twórców.
A konkretnie?
Chodzi mianowicie o swobodny przepływ towarów, zniesienie granic oraz umożliwienie podejmowania pracy w innym państwie, wszystkie inne regulacje są zbędne, a czasem niebezpieczne i zazwyczaj niezgodne z interesem obywateli poszczególnych państw. Do tego spokojnie wystarczy układ z Schengen, nie potrzebujemy więc przerośniętej biurokracji, tworzącej na siłę szkodliwe i niezrozumiałe prawo, aby tylko pokazać, że za coś biorą pieniądze. Urzędnik ma przyzwolenie na dowolność w interpretowania prawa, w zależności od jego subiektywnej oceny rzeczywistości, przez co nierzadko podejmuje decyzje sprzeczne z logiką.
Sprzeciwiamy się temu i tworzymy alternatywę dostępną dla wszystkich. Nie wymyślamy koła od nowa. Gwarantuję, że te zasady już funkcjonowały i zmieniały dzieje ludzkości. Pragniemy żyć według sprawdzonych, jasnych i uczciwych reguł. Uczestnictwo w naszej inicjatywie jest dobrowolne, nie ma też ”równych i równiejszych”. Co prawda zgodnie z definicją prawną ”państwa” rząd jest niezbędny, aby państwo istniało. Jestem jego premierem, jednak zarówno ja jak i moi przyjaciele, nie uważamy siebie za rządzących, jesteśmy przede wszystkim współtwórcami i każdy może współtworzyć ten projekt z nami.
Szukacie teraz obywateli, czy dużo osób chce zostać mieszakańcami Królestwa Enklawy?
Z dnia na dzień zgłasza się do nas coraz więcej osób, oferując bezinteresowną pomoc. Wśród nich są uczniowie, studenci, prawnicy, programiści oraz inni przedstawiciele branży IT, cybernetycy, ekonomiści, inżynierowie, technicy, artyści, a nawet dyplomaci innych państw. Łączy nas chęć zmian na lepsze, umożliwienie rozwoju intelektualnego, duchowego oraz chęć niesienia pomocy innym. Odrzucamy wszelkie socjalizmy, w zamian promujemy postawy prospołeczne, inicjatywy oddolne i szeroko rozumianą pomoc charytatywną.
Domyślam się, że założenie Królestwa to nie jest prosta sprawa... Na jakie problemy się natykacie w związku z założeniem Królestwa?
Zanim usłyszano o nas w Polsce, wiadomość o powstaniu Enklawy obiegła cały świat. Media zagraniczne zainteresowały się nami, ponieważ dysponując początkowo terytorium o powierzchni jedynie 100m2 (sto metrów kwadratowych), okrzyknięto nas najmniejszym państwem świata. Pierwsze problemy dotyczyły przynależności terytorium. 22 maja Słoweńskie MSZ podało, że zajęte przez Enklawę terytorium leży w granicach Słowenii, a dokładne wytyczenie granic będzie możliwe po rozpatrzeniu sporu przez Trybunał w Hadze, w którym zarówno Chorwaci jak i Słoweńcy zgłosili swoje roszczenia.
logo
Królestwo Enklawy leży na granicy Chorwacji i Serbii.
Jak sobie poradziliście z tą przeszkodą?
Ponieważ u fundamentów Enklawy leży poszanowanie legalnych granic i prawa każdego kraju do niepodległości, zaprzestaliśmy jakichkolwiek roszczeń terytorialnych w stosunku do ziemi znajdującej się na pograniczu wsi Brezovica. Nie poddaliśmy się jednak i jako nowe terytorium wybraliśmy drugi co do wielkości (po Liberlandzie) pas ”ziemi niczyjej” na granicy Chorwacji i Serbii. Powierzchnia tego obszaru wynosi ok. 1km2 (jeden kilometr kwadratowy).
Okazało się, że obszar ten został już wcześniej proklamowany przez Węgra – Endre Josa, który założył Księstwo Celestinia (Principality of Celestinia). Księstwo było mało znane, ujrzało światło dzienne dopiero dzięki Enklawie i mediom brytyjskim. Jeden z popularnych tabloidów napisał artykuł, którego nagłówek sugerował nowy konflikt w Europie. Chodziło o prawdopodobieństwo wojny pomiędzy Księstwem Celestinia a Królestwem Enklawy. W rzeczywistości o żadnym konflikcie nie ma mowy, wszelkie wątpliwości zostały rozwiane po pierwszej rozmowie z Endre. Na szczęście bardzo wspiera naszą ideę, czego największym dowodem jest dobrowolne oddanie na rzecz Królestwa Enklawy ok . trzech hektarów.
Czy to oznacza kłopoty terytorialne macie już za sobą?
Największe wyzwanie dopiero przed nami. Jest nim akceptacja przede wszystkim Chorwacji oraz Serbii, gdyż poza Księstwa Celestinia, są to nasi najbliżsi sąsiedzi i zależy nam na bardzo dobrych relacjach z tymi pięknymi krajami. Również i w tym przypadku będziemy kreować nasze stosunki dyplomatyczne oddolnie. Mam chorwackie korzenie i jestem z tego dumny, ponieważ Chorwaci to wspaniały naród, z niesamowitą tradycją i kulturą. Chciałbym, aby ich gościnność była także domeną Enklawy.
Założeniem docelowym jest utworzenie państwa, ale Enklawa świetnie się sprawdzi jako wcześniej wspomniana alternatywa dla Unii Europejskiej, np. w formie Unii Bałkańsko-Słowiańskiej. Oczywiście jesteśmy otwarci na współpracę nie tylko z państwami regionu, chętnie zaprosiłbym narody ze wszystkich kontynentów. Przynależność byłaby dobrowolna, także każdy naród mógłby się wycofać w każdej chwili. Cele są natomiast na tyle korzystne, że współpraca międzykontynentalna będzie standardem.
Jak chcecie, żeby wyglądało życie w Królestwie Enklawy?
W lipcu jedziemy do Enklawy większą grupą i wtedy dokładnie będziemy wiedzieć jak wygląda sprawa z terenem. Możliwe, że powierzchnia minimalnie się zwiększy, ponieważ spotykamy się z Endre i mamy zamiar negocjować niewielki obszar, aby uzyskać dostęp do rzeki. Mamy na uwadze, że jest to potencjalny teren zalewowy, ale inżynieria budowlana bez problemu upora się z tym wyzwaniem. Najlepszym przykładem mogą być sztuczne wyspy w Dubaju. Za pośrednictwem naszych współtwórców, mamy też dostęp do Generatora Molekularnego i nanotechnologii w budownictwie.
Jak na dzień dzisiejszy wygląda Królestwo Enklawy?
Na dzień dzisiejszy Enklawa to pusta karta, którą trzeba zapisać, gdyż zaczynamy dosłownie od zera. Nie ma tam jeszcze żadnych zabudowań i mieszkać można jedynie pod namiotem. Terytorium jest niewielkie, a chętnych z dnia na dzień przybywa. Jest nas już ponad dziesięć tysięcy i wszyscy się nie pomieścimy, nie chcielibyśmy też wartościować kto lepszy/ kto gorszy, ani cisnąć się jak sardynki, lecz zmieniać świat!
Postanowiliśmy, że na terenie Enklawy będą znajdować się przede wszystkim ośrodki naukowe, serwerownie, atrakcje turystyczne, niezbędna (minimalna) administracja, duży hotel, etc. Nawet ja, jako premier sam nie wiem czy będę tam kiedykolwiek mieszkał, ponieważ nie chodzi nam jedynie o fizyczne przebywanie na terenie Enklawy, lecz o ideę i pozytywne zmiany w świadomości ludzi. Zależy nam, aby również w Polsce żyło się lepiej, więc chcielibyśmy dać przykład oraz podzielić się ze światem rozwiązaniami, które sprawdzą się w Enklawie. Obywatelstwa terminowe sprawią, że naukowcy i eksperci mogą zmieniać się co jakiś czas, to właśnie oni będą fizycznymi obywatelami.
Czy każdy może zostać obywatelem Enklawy?
Niemal wszyscy mogą zostać e-obywatelami na zasadzie rezydencji podatkowej i korzystać z innowacyjnych rozwiązań, niskich podatków oraz zwiedzać Królestwo Enklawy. Proponujemy rezygnację z klasycznych patentów. Producenci którzy będą chcieli korzystać z nowych technologii, powinni dzielić się np. 1 procentem (oczywiście do indywidualnego ustalenia) z autorem innowacji, a jeśli będzie to dobry pomysł, wynalazca na pewno świetnie zarobi. Zależy nam, aby nie tworzyć monopoli, dzięki czemu innowacje ułatwiające nasze życie będą coraz tańsze. Teraz jest sporo patentów na produkty chociażby medyczne dlatego leki są takie drogie, a w rzeczywistości ich koszt produkcji to zazwyczaj ułamek ceny.
logo
Flaga Królestwa Enklawy.
Co może zachęcić mieszkańców innych państw do ubiegania się o obywatelstwo Enklawy?
Jak już wspomniałem, obywatelami będą naukowcy i eksperci, ich nie trzeba zachęcać, świadome osoby zdają sobie sprawę, że działamy na rzecz dobra nas wszystkich. Z pewnością docenią możliwość dalszego rozwoju i realizacji własnych koncepcji, zagwarantujemy im również prestiż i dobre warunki do pracy naukowej. E-obywatele będą cieszyć się niskimi podatkami, brakiem opresji ze strony państwa, bezpłatną ”e-dukacją”, prostym i zrozumiałym prawem oraz pomocą ze strony innych współobywateli.
Chcecie u siebie stworzyć raj podatkowy?
Nie zależy nam, aby Enklawa była tylko czymś w rodzaju "raju podatkowego", lecz przede wszystkim wielką międzynarodową społecznością, która wspiera siebie nawzajem np. w przypadku klęsk żywiołowych, katastrof, sporów i konfliktów. Zamiast ingerować w konflikty, mamy zamiar proponować rozwiązania drogą pokojową. Nie będziemy powoływać się na autorytety, lecz szukać prawdy zgodnej z obiektywną rzeczywistością. Chcemy uświadomić ludzi, że rozpoczyna się prawdziwa rewolucja naukowo-informacyjna, a wojny to niechlubny przeżytek ubiegłych epok.
Czy można jakoś zdefiniować osoby, które do Was dołączyły i są obywatelami Enklawy?
Nie wartościujemy i nie szufladkujemy naszych współobywateli. Nie ulegamy stereotypom i manipulacjom, uważamy że niemal każdy powinien mieć szansę na nowe życie, jednak wymagamy przestrzegania fundamentalnych i uczciwych reguł współżycia. Na początek proponujemy, aby przede wszystkim młodzi ludzie przestali wyzywać się od ”lewaków” i faszystów, szkoda na to czasu. W zamian zacznijcie odkrywać własne dobre strony i wykorzystujcie swój potencjał. Ludzie lewicy będą bardzo dobrze sprawdzali się w wolontariacie, przedsiębiorcy i naukowcy popchają świat do przodu, a narodowcy zadbają o suwerenność i pamięć o przodkach.
Ostatecznie wszyscy dążymy do tego samego, czyli do wygodniejszego życia i lepszej przyszłości. Popularyzujemy e-learning i jesteśmy przekonani, że proponowana metoda odniesie ogromny sukces. Już dziś możemy uczyć się bezpłatnie przez internet. Jako przykład przytoczę „Narodową Akademię Informacyjną”, z której czerpię swoją wiedzę i w której wykładowcy (eksperci w swojej dziedzinie) nie pobierają opłat za dzielenie się cenną wiedzą, a wykłady udostępniane są dla wszystkich w serwisie YouTube (np. kanał: HarFOR).
Z czego będzie się utrzymywał król, rząd i jak będą finansowane wydatki na działalność Królestwa?
Na razie pracujemy charytatywnie. Docelowo król będzie utrzymywany z dobrowolnych darowizn, a rząd z kryptowaluty, którą planujemy stworzyć. Ponadto każdy e-obywatel ma możliwość ”wykopania” tej waluty, także nie tworzymy monopolu na emisję pieniądza. Zdecydowaliśmy się na kryptowalutę, ponieważ jest bezpieczniejsza od tradycyjnych papierowych i cyfrowych pieniędzy, nie można jej ”dodrukować”, czy też dopisać zer. Ciężko ją ukraść, a jeszcze trudniej podrobić (obecnie jest to niemożliwe). Podobną technologię bezpiecznego szyfrowania chcemy zastosować dla dokumentów wydawanych przez państwo.
Cała państwowa administracja oparta zostanie o systemy informatyczne. Krótko mówiąc, wystarczy prosta aplikacja w telefonie lub komputerze, aby zarejestrować firmę w mniej niż 5 minut. Nie ma u nas uprzywilejowanych, każdy obywatel może otworzyć działalność gospodarczą, bez względu na wysokość uzyskiwanych dochodów. Nie musi być też właścicielem wielkiej korporacji, lecz mikroprzedsiębiorcą. Enklawa nie jest członkiem Unii Europejskiej, więc początkowo jedynym obowiązującym podatkiem w królestwie będzie podatek obrotowy VAT wynoszący < / = 1% ceny netto towaru lub usługi, zmniejszany z upływem czasu.
Chcecie utrzymać się z darowizn?
Celem ostatecznym jest utrzymanie państwa z nieobowiązkowych darowizn. To najlepiej pokaże, czy nasze działania są zgodne z oczekiwaniami współobywateli. Nie zwolni to jednak z obowiązku opłacenia kwoty podatku VAT na rzecz państwa, w którym usługa lub towar zostały sprzedane. Aktualne prawo Unii Europejskiej nakłada obowiązek pobierania podatku VAT o minimalnej stawce 15 proc. (obecnie w Polsce stawka ta wynosi 23 proc.). Podatek dochodowy i inny niż VAT < / = 1 proc. w Enklawie nie istnieją.
Jak oceniacie w tym kontekście sytuację w Polsce?
Będziemy szerzyć w Polsce ideę rezygnacji z poboru podatku dochodowego oraz stopniowego zmniejszania stawki podatku VAT, redukcję biurokracji do optymalnego minimum i zniesienie przymusu opłacania składki na ZUS, który i tak jest już na skraju bankructwa.
Dane demograficzne pokazują, że jeśli nic nie zrobimy, będzie jeszcze gorzej. Nie mamy złudzeń, że system emerytalny przetrwa, choćby ze względu na fakty historyczne i prawdziwe powody jego powstania. Obecnie Polska jest zadłużona na niewyobrażalne kwoty, dług publiczny rośnie w tempie 10mln na godzinę, więc każde nowo narodzone dziecko jest już na starcie zadłużone na kwotę ponad 82 tyś. zł (osiemdziesiąt dwa tysiące złotych - dane uwzględniające dług ukryty), a kwota z dnia na dzień rośnie.
30 czerwca skończę 27 lat, niedługo chciałbym mieć potomstwo. Nie pozwolę, aby kiedykolwiek moje dzieci wypowiadały słowa: „źle się działo.. dlaczego nic nie zrobiłeś?”

Napisz do autora: dominika.majewska@natemat.pl