Gdzie leży granica pranków?
Gdzie leży granica pranków? Zdjęcie pochodzi z kanału na YouTube Ravgor TV

Żartownisie są w stanie zrobić wiele dla sławy, choćby niekoniecznie tej pochlebnej. SA Wardęga trenuje policję, choć musiał już zapłacić sporo mandatów, Ravgor przynosi wstyd Polakom w Grecji, a Bartek USA prowokuje do bójek. Bywa naprawdę żenująco i aż strach pomyśleć do czego posunął się dalej, by zyskać jak najwięcej klików.

REKLAMA
Wydaje się, że kolejna granica żartu została przekroczona za pośrednictwem dubajskiego hotelu oraz egipskiego showmana Rameza Galala. Wpadli oni na ich zdaniem “genialny” pomysł, by zabrać Paris Hilton na wycieczkę samolotem, który w trakcie lotu zaczął spadać, a celebrytka była pewna, że zaraz zginie… Co prawda po szczęśliwym wylądowaniu naprawdę się ucieszyła, ale gdy dowiedziała się, że to prank to jej mina nieco zrzedła i będzie pozew.
Nagranie od kilku dni rozchodzi się po całym świecie, jedni współczują Paris, inni twierdzą, że to była ustawka, w każdym razie wyświetlenia się zgadzają, a co za tym idzie również pieniądze.
Polaki Cebulaki na wakacjach
Oczywiście każdy ma różne poziomy poczucia humoru, ale to co zrobił Ravgor z Matiaxem w Grecji, w filmie “Polaki Cebulaki na wakacjach” to duża przesada. Youtuberzy postanowili wcielić życie wszelkie stereotypowe zachowania naszych rodaków na urlopie.
Co dokładnie zrobili? Udawali, że nie potrafią po angielsku poprosić o zrobienie zdjęcia i każde wypowiedziane słowo poprzedzali wulgaryzmami. Pili wódkę z gwinta, puszczali z głośników swojego smatfona disco polo, chcieli wykorzystać polskie kupony w greckim McDonald’s.
Niestety, wszystko wygląda na to, że ten film był również kampanią reklamową jednego z biur podróży… Nagranie obejrzało w ciągu paru dni ponad 200 tys. osób, ale budujące jest to, że w komentarzach można znaleźć wiele wypowiedzi krytykujących youtuberów.
To nie pierwszy tego typu wybryk na kanale Ravgor TV. Na innych filmikach możemy obejrzeć jak Rafał rzuca się pod jadący rower, pyta się przypadkowego przechodniego czy śmierdzi mu z ust i od razu dmucha w jego stronę, czy wita się pobrudzoną ręką. Oba filmy z kompilacjami tego typu żartów przekroczyły liczbę 600 tys. wyświetleń.
"Chodź na solo"
Kolejnym świetnym prowokatorem jest Bartek USA, który w maju postanowił zaprosić “na solo” kilku mężczyzn. Aż dziwne, że żaden z nich naprawdę go nie uderzył, bo youtuber w swojej grze aktorskiej był bardzo realistyczny. Udawał m.in. zdenerwowanego ojca, którego dziecko jest gnębione przez matematyka, ostatecznie łagodził całą sytuację wręczając loda Solo.
Nie wszyscy jednak mają tyle szczęścia co Ravgor czy Bartek, co najlepiej widać na kompilacji poniżej. Zabawne jest jednak to, że pomimo nieudanego pranku i tak film znalazł się w sieci i pewnie zarobił znacznie więcej niż, gdyby się udał.
Robienie spektakularnych, wywołujących skrajne emocje pranków wydaje się być najkrótszą drogą do stworzenia viralowego filmiku. Niestety wie o tym coraz więcej osób i żarty, które możemy obejrzeć w sieci, są na coraz to niższym poziomie i raczej wzbudzają zażenowanie niż wywołują uśmiech. Do materiału chciałam poprosić o wypowiedź dwóch polskich youtubowych żartownisiów – odmówili. Strach pomyśleć, co jeszcze zobaczymy w sieci.
Można w dobrym guście
A przecież można inaczej, a i wyświetlenia będą się zgadzać. Przykład? Jeleniejaja, kanał w zawrotnym tempie podbija polską scenę YouTube, a jego twórcy mają wyczucie dobrego smaku i nie przekraczają pewnych granic.
Swój format wolą nazywać ukrytą kamerą, bo nie chcą być kojarzeni z prankami. Jeżeli ktoś odpowie im chamsko to biorą to na klatę i rozumieją, że każdy może mieć gorszy dzień. Zupełnie podobnie ma się sprawa z kanałem Z Dobrym Słowem, gdzie jego twórca opowiada chociażby suche żarty przypadkowym przechodniom.

Napisz do autorki: patrycja.marszalek@natemat.pl