Jeszcze niedawno media pisały, że Kazimierz Marcinkiewicz chce wrócić do polityki
Jeszcze niedawno media pisały, że Kazimierz Marcinkiewicz chce wrócić do polityki Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Reklama.
– Nie wierzę mu – powiedział zapytany o to, czy wierzy Jarosławowi Kaczyńskiemu w kwestii ewentualnego wyboru Beaty Szydło na premiera. Dał wyraźnie do zrozumienia, że prezes PiS może zrobić z Beatą Szydło dokładnie to samo, co z nim. W 2006 roku usłyszał od Kaczyńskiego, że potrzeba przyśpieszenia, dlatego musi odejść. Podobny scenariusz - podkreślił - może też czekać potencjalną nową premier z PiS.
Kazimierz Marcinkiewicz mówił, że Szydło nie jest samodzielna, a Jarosław Kaczyński będzie próbował wpływać na bieg wydarzeń rządowych. Jak podkreślił, w ciągu 9 miesięcy kierowania rządem zrobił więcej niż prezes PiS. Do polityki wracać jednak nie zamierza. – Można uciąć mi głowę. Nie wracam do polityki. Mam bardzo dobry zawód – deklarował.
Prowadząca "Fakty po Faktach" próbowała dowiedzieć się, na kogo będzie głosował. – Na Romana Giertycha – odpowiedział, choć nie obyło się bez śmiechu. – Jaja pan sobie robi? – pytała Anita Werner.
– Zagłosowałbym na taką osobę jak Roman Giertych z prostego powodu. To jest człowiek niezależny. W polskiej polityce brakuje absolutnie niezależnych ludzi – powiedział Marcinkiewicz.