Kariera albo zdrowie? - przedsiębiorcy mają z mało czasu na sen. Podpowiadamy, jak uniknąć problemów
Materiał partnerski
07 lipca 2015, 09:18·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 lipca 2015, 09:18
Zarywasz noce? Masz oczy przekrwione ze zmęczenia, bo ślęczysz do bladego świtu nad papierami, fakturami i zamówieniami? Jeśli tak - to znaczy, że jesteś typowym pracusiem. Jak wynika z badań, połowa polskich przedsiębiorców, biznesmenów, menedżerów i dyrektorów może pozwolić sobie najwyżej na sześć godzin snu w ciągu doby. To oczywiście prowadzi do przemęczenia i przeciążenia organizmu. W skrajnych przypadkach nawet do śmierci, jak w przypadku głośnej medialnie sprawy młodego analityka Bank of America Merrill Lynch, który przez zmarł po spędzeniu 21 godzin w pracy przez trzy dni z rzędu. To najsłynniejsza teraz, ale nie jedyna ofiara karoshi.
Reklama.
Według zaleceń amerykańskiej fundacji The National Sleep Foundation, dorosły człowiek powinien spać od 6 do 8 godzin w ciągu doby. Polacy śpią jednak zdecydowanie zbyt krótko.
Eurostat podaje, że przeciętnie pracujemy średnio 42,5 godziny tygodniowo. To plasuje nas w czołówce europejskich pracusiów, wyprzedzają nas jedynie Grecy. Odbywa się to jednak kosztem czasu wolnego i odpoczynku. W grupie najbardziej zapracowanych przeważają przedsiębiorcy, menedżerowie oraz dyrektorzy. Według GUS, co trzeci z nich spędza w pracy ponad 50 godzin tygodniowo, czyli - prosto licząc - 10 godzin dziennie.
Zabójcza mieszanka!
Czym grozi notoryczny deficyt snu? W skrajnych przypadkach nawet śmiercią. W Chinach, wśród białych kołnierzyków, śmierć z przepracowania zaczyna być już epidemią cywilizacyjną. Codziennie z tego powodu umiera ponad półtora tysiąca osób. W Polsce na szczęście są to wciąż pojedyncze przypadki. Ale sytuacja się pogarsza, bo jak wynika z badań TNS dla Dormeo - aż 55 proc. z szeroko pojętej kadry zarządzającej odczuwa zmęczenie w ciągu dnia. A to już ostatnie ostrzeżenie przeciążonego organizmu. Na szczęście jest dobra wiadomość: to nie ilość, a jakość snu jest kluczem do sukcesu. Dbając o odpowiednie warunki do spania, można normalnie funkcjonować w ciągu dnia.
Oczywiście, krótki sen nie pozostaje bez wpływu na działanie naszego organizmu. Człowiek niewyspany traci umiejętność szybkiego kojarzenia faktów, łatwo staje się drażliwy. A przede wszystkim efekty jego pracy są coraz słabsze. Potwierdzają to wszyscy, którzy odnieśli sukces i znaleźli się na szczycie. Jednak dbając o odpowiednie warunki i jakość snu można zniwelować te negatywne skutki.
– Nie powinno się pracować kosztem snu, niewyspani stajemy się po prostu nieefektywni - potwierdza Wojciech Grześkowiak, młody biznesmen i bloger specjalizujący się w technologiach internetowych. Dlaczego jego zdaniem dobry sen jest tak ważny? – Kilka razy udało mi się wyśnić rozwiązanie problemu, z którym bezskutecznie zmagałem się przez kilka dni – podkreśla młody przedsiębiorca, który odrzucił pracę w Google, żeby skupić się na rozwijaniu własnych start-upów.
Śpisz krótko? Śpij dobrze!
Na szczęście są sposoby, aby funkcjonować w ciągu dnia bez zarzutu, nawet śpiąc krócej, niż wymaga tego organizm. Wszystkie badania potwierdzają, że oprócz długości snu równie ważna jest jego jakość. A zatem: jeśli nie dysponujesz odpowiednią ilością czasu na sen, to musisz zadbać o jak najlepsze warunki do spania. Co zatem należy zrobić?
Przede wszystkim, trzeba pamiętać o prawdzie zawartej w przysłowiu „jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz”. Oczywiście dla komfortowego snu pościel ani wielkość łóżka nie jest kluczowa, ale to na czym śpimy – czyli materac - już tak. Jego wybór, wbrew pozorom, wcale nie jest sprawą prostą i trzeba go dobrze przemyśleć. Każdy z nas śpi trochę inaczej, dlatego trzeba poszukać materaca, który spełnia indywidualne wymagania. Jedni spędzają całą noc na plecach, inni na boku, a jeszcze inni na brzuchu. Dlatego - zanim kupisz materac - zastanów się dłuższą chwilę w jakiej pozycji śpisz najczęściej. Kiedy już to wiesz, musisz jeszcze wybrać skale twardości i zastanowić się z jakich materiałów będzie wykonany.
Należy również zrezygnować z pewnych zachowań, które mogą wpłynąć na problemy z zasypianiem. W przypadku białych kołnierzyków - to przede wszystkim kwestia potrzeby zmiany złych nawyków. Jednym z nich jest sprawdzanie maili czy przeglądanie kursów giełdowych tuż przed położeniem się do łóżka. Jak wykazał eksperyment przeprowadzony w USA przez J.D. Moyera, sztuczne światło - w tym także blask matryc komputerów oraz ekranów urządzeń mobilnych - może „zresetować” nasz wewnętrzny zegar i tym samym utrudnić zasypianie.
Jak to zbadał? Moyer przez miesiąc nie używał sztucznego światła po zachodzie słońca. W efekcie zasypiał około godziny 21 i - jak sam przyznał - budził się wypoczęty każdego poranka. Przy użyciu sztucznego światła jego organizm domagał się snu dopiero kilka godzin później.
Oczywiście nie każdy może pójść spać tak wcześnie, dlatego warto zadbać o pewne warunki ułatwiające zasypianie.
Atmosfera w sypialni
Najlepiej - przynajmniej pół godziny przed zaśnięciem - odłożyć na bok laptopa i zacząć się wyciszać. Na przykład poczytać książkę lub posłuchać muzyki relaksacyjnej. – Sypiam bardzo mało i kiedy mam problem z zaśnięciem po prostu zakładam na uszy słuchawki z muzyką, która mnie relaksuje – zdradza swój sekret Emilia Ostapowicz, doradczyni i blogerka finansowa, która w ciągu czterech lat zyskała z UE dla ponad 80 firm kapitał o wartości 40 mln zł.
Przed położeniem się łóżka, warto także przewietrzyć sypialnię, aby pojawiło się w niej świeże powietrze. Co oczywiste, gorąca atmosfera w sypialni nie sprzyja zasypianiu. Trzeba też pamiętać, żeby kolacja nie była ciężkostrawna. W przeciwnym wypadku nasz organizm - zamiast odpoczywać - będzie zmuszony zajmować się trawieniem, a wtedy nie tylko nie odzyska energii w czasie snu, ale wręcz ją straci.
Stosując kilka prostych "sztuczek", nawet spiąć po 5-6 godzin w ciągu doby, można bez problemu funkcjonować na pełnych obrotach. Najlepszym przykładem jest amerykański miliarder Donald Trump, który - poza talentem biznesowym - słynie również z tego, że śpi maksymalnie pięć, za to pracuje kilkanaście godzin dziennie.
Tekst powstał dzięki współpracy z Dormeo Polska
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW NA TEMAT SNU ZNAJDZIESZ POD TYM ADRESEM