Kim Kardashian i Sinead O'Connor.
Kim Kardashian i Sinead O'Connor. instagram/Kim Kardashian / shutterstock

Słynny magazyn Rolling Stone opublikował materiał o celebrytce Kim Kardashian. Gwiazda, która przestała już być odbierana jako synonim obciachu opowiada w nim szczerze o swoim życiu. Jej seksowne zdjęcie widnieje na okładce. Nie spodobało się to irlandzkiej piosenkarce Sinead O'Connor. Co ta wywłoka robi na okładce Rolling Stone? – pytała zbulwersowana na Facebooku.

REKLAMA
Mordercy muzyki i kultury
Rolling Stone na swojej ostatniej okładce pokazał Kim Kardashian. Gwiazda pręży biust w marynarskim stroju. To jedno z niewielu zdjęć na których jest uśmiechnięta. Uśmiech według małżeństwa Kardashian West negatywnie wpływa na wizerunek. Twarz wygląda dostojniej, kiedy nie wyraża zbyt wielu emocji. I nie robią się zmarszczki mimiczne. Ale okładka dla magazynu tego formatu jest dobrą okazją do uśmiechu. To kolejny przełomowy moment w jej karierze. Tak samo ważny, jak pierwsza okładka dla magazynu Vogue. Najpierw stała się ikoną stylu, co uhonorowała Anna Wintour. Okładka dla Rolling Stone to sygnał, że awansowała również na ikonę popkultury.
Irlandzka piosenkarka i aktywistka Sinead O’Connor skomentowała to zdjęcie i materiał o Kim na swoim Facebooku. – To już oficjalne, muzyka umarła – napisała. Stwierdziła, że to właśnie magazyn zabił muzykę publikując materiał o Kardashian. Ale wielu fanów piosenkarki zauważyło, że magazyn od dawna nie jest stricte muzyczny a popkulturowy. A Kim Kardashian bez wątpienia tej popkultury częścią.
logo
Piosenkarka w wulgarny sposób wyraziła swoje niezadowolenie z nowej okładki magazynu Rolling Stone. Facebook/ Sinead O'Connor

Sinead O’Connor już wcześniej dawała po sobie poznać, że ma problem z gwiazdami współczesnego show biznesu. Pisała listy otwarte skierowane do Miley Cyrus, w których ostrzegała młodą piosenkarkę przed zatraceniem samej siebie – nie pozwól, żeby biznes muzyczny zrobił z ciebie prostytutkę – pisała O’Connor. Sinead jest gwiazdą, która szerszej publiczności znana jest dzięki piosence Nothing Compares 2 U. Zadebiutowała w 1986 roku jako połowa duetu z gitarzystą U2, a ich płyta zyskała status złotej. Jednak to krążek z 1990 roku – I Do Not Want What I Haven't Got – przyniósł jej wielokrotną platynę w Wielkiej Brytanii.
Artystka znana jest z kontrowersyjnych wypowiedzi. W 1992 roku w programie Saturday Night Live podarła zdjęcie papieża Jana Pawła II. Miał to być jej protest wobec obojętności Watykanu w stosunku do molestowania dzieci przez irlandzkich księży. Sinead otwarcie mówi o swoim biseksualizmie, jest zadeklarowaną pacyfistką. Tak jak Kardashian również przeżyła rozwód rodziców. W wieku 15 lat trafiła do domu poprawczego za kradzieże i wagary. To tam odkryła swój talent muzyczny.
Kim Kardashian i Sinead O'Connor to dwie ikony. Na ich przykładzie widać jak w ciągu 25 lat zmienił się świat. Są przecież zupełnie różne. Kim to ponętna piękność, Sinead od zawsze z ogoloną głową. Irlandka nie rozumie współczesnej popkultury. Oburzają ją idole młodzieży. Rolling Stone rozumie za to fenomen nowoczesnego bohatera. Kim jest jego przedstawicielką.
logo
Kim i Kanye wiodą królewskie życie. Instagram/ Kim Kardashian West
Gwiazda
Dzień Kim zaczyna się o 6 rano. To czas na spotkanie z jej osobistymi asystentami od wyglądu. Fryzjerzy i makijażyści czekają już w jej „glam roomie”. Kim wpadła w pułapkę perfekcyjnego wyglądu. Kto jak kto, ale ona nie może pozwolić sobie na dzień bez makijażu. Jej włosy nie mogą być sianem. Pryszcz na jej twarzy zrujnowałby jej nie tylko dzień, ale przez kilka dni amerykańskie media rozpisywałby się o tej wpadce. Co tu dużo mówić, polskie portale plotkarskie również miałby pożywkę. Chociaż do jej szeroko analizowanego cellulitu i wałeczków na brzuchu fani dziennikarstwa z dziedziny „people” zdążyli się już przyzwyczaić.
Jej styl, odkąd stała się kobietą i muzą Kanye'go, rapera, który uważa się za jedną z niewielu prawdziwych gwiazd rocka i mesjasza, stał się tematem do analiz i podziwu stylistów na całym świecie. Rolling Stone porównuje ją do postaci z obrazu, z jej umiłowaniem do naturalnych kolorów, ciuchami, które opinają jej krągłe ciało. Jest jak figurka bogini, którą czciły ludy Ameryki Południowej. Pierwotne wyobrażenie piękna, jej figura równa się płodność.
Nie taki łatwy start
Życie nie rozpieszczało obu artystek. Córka ormiańskich Amerykanów od najmłodszych lat wiedziała, że żeby przetrwać musi polegać głównie na sobie. Duży wpływ na jej dorastanie miał proces sądowy futbolisty i aktora O.J.Simpsona. Robert Kardashian, znany w Stanach prawnik i ojciec Kim, był jego obrońcą – i spowodował, że nie ukarano sportowca za zamordowanie swojej żony. Przez jakiś czas po rozwodzie rodziców Simpson mieszkał z Kim w jednym domu. Po śmierci ojca, w wieku 22 lat, wpadła w wir imprez z Paris Hilton. Była częścią świata perłowych błyszczyków, krzykliwych ciuchów i opalonej skóry.
logo
Kim myśli o sobie jako o mistrzynie selfie. Instagram/Kim Kardashian West
Sinead bardzo burzliwie przeżyła okres buntu, błąkała się po świecie, rzucała szkoły. Mimo że po rozwodzie rodziców zerwała kontakt z matką, kiedy zmarła artystka załamała się. Zajęła się tworzeniem muzyki. Kim, mimo że nie skończyła studiów wiedziała, że jak najszybciej musi znaleźć pracę marzeń. Postanowiła zostać stylistką gwiazd. Pracowała u wokalistki r'n'b Brandy i nawiązała romans z jej bratem, który doprowadził do nagrania sekstaśmy. To był gorzki początek jej wielkiej kariery.
Kim oprócz tego, że od kilku lat występuje wraz ze swoją rodziną w reality show, wraz z siostrami prowadzi sieć butików Dash, mają swoją linię bielizny i kosmetyków. Jest współtwórczynią i bohaterką gry na telefony komórkowe, którą ściągnięto już ponad 30 milionów razy. Czynnie udziela się charytatywnie, regularnie odwiedza kalifornijskie szpitale. Wydała popularny album ze swoimi selfie, przygotowuje portal internetowy, w którym będzie streamowała niektóre momenty ze swojego życia. Jest utalentowanym przedsiębiorcą. Prowadzi równocześnie kilka firm, każda przynosi zyski. Jej majątek wynosi ponad 80 milionów dolarów. W rozmowie z Rolling Stone przyznała, że jest feministką.
Biblia hipisów
Żeby zrozumieć dlaczego O'Connor tak bardzo zdenerwowała okładka z Kardashian trzeba spojrzeć na historię magazynu. Rolling Stone został założony pod koniec lat 60-tych, na początku miał być organem ideowym, miał promować kulturę i muzykę hipisowską. Tytuł pochodzi od popularnej piosenki Boba Dylana – Like a Rolling Stone, uznawanej za manifest hipisowski. Odejście od tych założeń zaczęło się już w latach 90-tych, kiedy pismo zaczęło zabiegać o reklamodawców i ujawniono skandale narkotykowe z udziałem dziennikarzy magazynu.
Kryzys nastał w 2000 roku, kiedy Rolling Stone straciło źródło finanosowania i dużą część czytelników. Podjęto decyzję, która zmieniła charakter pisma. Skierowano się w stronę młodszego czytelnika, poruszano tematy związane z seksem. Magazyn do dzisiaj jednak wyznacza trendy nie tylko w muzyce, lecz także w modzie i kulturze. Można stwierdzić, że idzie z duchem czasu, dostosowuje się do czytelnika.
logo
Niedawno na okładce magazynu był słynny showman David Letterman. Instagram/Rolling Stone
Kim Kardashian interesuje wszystkich, przekonała się do niej niechętna z początku naczelna amerykańskiego Vogue’a Anna Wintour. Mąż Kardashian jest jednym z najpopularniejszych i zapewne jednym z najbardziej utalentowanych raperów na świecie. Kim jest produktem, jej talent polega na tym, że potrafi się dostosować. Wie kogo słuchać i umie odciąć się od przeszłości.
Okładka z gwiazdą, która ma niewiele wspólnego z muzyką nie jest dla magazynu Rolling Stone niczym nowym. Wcześniej na przedzie byli już ludzie, którzy nie mieli nic wspólnego z biznesem muzycznym. Na przykład morderca Charles Manson, zmarły aktor Philip Seymour Hoffman, albo Steve Jobs.
Współczesna popkultura zatraciła swoje sztywne ramy. Mało kto jest tylko muzykiem, tylko aktorem, czy tylko celebrytą. Panuje transkulturowość. Kim Kardashian długo walczyła o swoją pozycję w tym świecie. Zrobiła coś z niczego. Ma najwięcej fanów na Instagramie na świecie i jest jedną z najbardziej sławnych osób. Każdy kto rozumie działanie współczesnych mediów i popkultury zrozumie, że Kardashian zasługuje na okładkę w magazynie Rolling Stone.

Napisz do autorki: barbara.kaczmarczyk@natemat.pl