
Reklama.
Na pomysł wpadł sponsor imprezy, producent piwa, jak dowiedzieliśmy się od Rafała Bugi ze sztabu Juwenaliów Politechniki Warszawskiej. Za pięć pustych kubków można było otrzymać kartę zniżkową na piwo. Jeśli przyjdziemy z nią do jednego z wybranych sklepów, kupując czteropak piwa, dostaniemy drugi gratis. W ten sposób zyskuje sponsor imprezy, ponieważ nakręca się sprzedaż. Wydawałoby się, że zyska też sam organizator, oszczędzając na sprzątaniu, ale jak powiedział nam Rafał Buga opłata nie była mniejsza, ponieważ liczy się ją za metr kwadratowy. Ale różnicę było widać – O godzinie 1.00, jak już wszyscy wyszli. Tak na oko zostało o połowę mniej śmieci – mówi Buga.
Czy taka akcja może mieć wymiar edukacyjny?
Na samej imprezie można było dostrzec zabawne sceny, gdy ludzie podkradali sobie kubki, inni pilnowali ich jak czegoś niebywale cennego. Warto się jednak, czy następnego dnia, gdy nie będą mieli z tego żadnego zysku, pomyślą o recyklingu?
– Nie jest to ściśle edukacyjne (można traktować z przymrużeniem oka, że za piwo ludzie zrobią wszystko), ale może następnym razem, już po imprezie, pomyślą – mówi Jacek Bożek ze Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturalnego "Klub Gaja". Z kolei Michał Mikołajczyk z Rekopolu z większym entuzjazmem patrzy na podobne akcje – Bardzo dobry pomysł, szczególnie, że dostosowany do okoliczności.
Rekopol ma doświadczenie w takim promowaniu recyklingu. Podczas Warszawskich Dni Recyklingu za przyniesione surowce wtórne i zużyty sprzęt elektroniczny można było dostać kwiaty, zioła, krzewy czy sadzonki. Także w trakcie wielkich imprez jak Puchar Świata w Skokach Narciarskich w Zakopanem, czy podczas Coke Live Music Festival – pojawiało się stoisko Rekopolu. – Przez dwa dni działania podczas tej muzycznej imprezy, udało się segregować 77 proc. puszek i kubków po piwie, a już rok później 88 proc. – mówi nam Mikołajczyk.
Taka jednorazowa promocja oczywiście nie zmienia świadomości ludzi. – Edukacja w tym zakresie musi być długofalowa, taka przeprowadzona raz na jakiś czas akcja podtrzymuje temat, wszelkie działania jednorazowe służą pokazaniu wzorców – mówi Mikołajczyk i dodaje, że oczywiście edukacja to nie wszystko – Żeby system selektywnej zbiórki funkcjonował, równolegle obok procesu edukowania musi być rozwijana infrastruktura. Unijny wymóg, żeby jedno gniazdo (miejsce gdzie stoi kilka pojemników na różne odpady) było na pięciuset mieszkańców, jest w tej chwili niestety nieosiągalny.
A Wy segregujecie już odpady? Czy myślicie, że taka piwna promocja coś zmieni w świadomości? A może jesteście przeciwnikami recyklingu?