Pierwsze zdjęcie z piątej części "Piratów z Karaibów".
Pierwsze zdjęcie z piątej części "Piratów z Karaibów". materiały prasowe
Reklama.
Nowe twarze
Poprzednia część – „Na nieznanych wodach” miała premierę w 2011 roku. W filmie brała udział Penelope Cruz. W nowej części widzowie będą mogli podziwiać nieznaną szerokiej publiczności Kaję Scodelario, która zagra Carinę Smyth. Kaję kojarzą fani brytyjskiego serialu "Skins".
Dobra wiadomością dla fanów pierwszych części sagi. Do roli Willa Turnera powróci Orlando Bloom. W czwartej części „Piratów” jego postać nie występowała. Podczas panelu D23 nie ujawniono jednak szczegółów dotyczących tej postaci.

Kolejną nowością jest udział hiszpańskiego aktora – Javiera Bardema, znanego z filmów takich jak „Skyfall” czy „Vicky, Christina, Barcelona”. Ma wcielić się w rolę głównego czarnego charakteru, kapitana Salazara. Nową twarzą jest również znany z horroru "Oculus" 26-letni Brenton Twaites, który wcieli się w Henry’ego. Oprócz tych nowości obsada, na szczęście, nie zaskakuje. Oczywiście zobaczymy Johnnego Deppa jako Jacka Sparrowa i Geoffereya Rusha jako kapitana Barbossę.
Kłopoty Jacka
Producenci piątej części „Piratów” pokazali oficjalne logo do filmu. Jego wygląd potwierdza, że wytwórnia Disney nie ma zamiaru zmieniać zapowiadanego wcześniej tytułu filmu – „Pirates of the Caribbean. Dead Men Tell No Tales". Zdjęcia wciąż trwają, dlatego nie ma jeszcze dostępnego zwiastuna ani fotosów.
logo
Logo nowej części "Piratów z Karaibów". materiały prasowe

A czego możemy spodziewać się po fabule? Producenci zdradzają, że szczęście opuści Sparrowa. Przyczynią się do tego duchy piratów, którymi dowodzi wspomniany wcześniej kapitan Salazar. Uciekną z Piekielnego Trójkąta i będą chciały zabić każdego pirata, który pływa po morzu. Dlatego Jack będzie musiał odnaleźć Trójząb Posejdona, aby zyskać kontrolę nad morzem.
Ekipa filmowa może mówić o pechu, który prześladuje produkcję. W marcu Johnny Depp, który jest odtwórcą głównej roli w filmie, został ranny w rękę i musiał opuścić plan filmowy w Australii. Wrócił wtedy do USA i przeszedł zabieg. Na szczęście nie wpłynęło to na datę planowanej premiery.

Napisz do autorki: barbara.kaczmarczyk@natemat.pl