Reklama.
Michał Kamiński, niegdyś spin doctor Prawa i Sprawiedliwości, a dzisiaj zaufany i bliski współpracownik premier Ewy Kopacz tłumaczył, dlaczego Platforma zdecydowała się zaprosić na swoje listy Ludwika Dorna i Grzegorza Napieralskiego. – Człowiek ma prawo do ewolucji poglądów – mówił w "Kopce nad i". Były polityk PiS chyba coś o tym wie. Sam pokonał tę samą drogą, którą teraz podąża Dorn.