Dworzec Keleti – tu uchodźcy koczowali od wielu dni
Dworzec Keleti – tu uchodźcy koczowali od wielu dni Fot. Shutterstock

Niemcy i Austria zgodziły się przyjąć uchodźców, którzy od kilku dni koczują na dworcu kolejowym Keleti w Budapeszcie. Węgierskie władze natychmiast rozpoczęły przewożenie tysięcy ludzi na granicę z Austrią. Pierwszy autobus dotarł tam o trzeciej w nocy. W Finlandii rękę do uchodźców wyciągnął sam premier. Apelując o solidarność z nimi Juha Sipila zaoferował im swój dom na wsi.

REKLAMA
Rząd Węgier zapowiedział, że podstawi 100 autobusów, by podróż uchodźców publicznymi środkami transportu nie sparaliżowała całego kraju. Kilka tysięcy uchodźców jest już w Austrii, kolejne ma tam dotrzeć w ciągu dnia. Autobusy zabierają ludzi z dworca, ale też tych, którzy postanowili iść w stronę austriackiej granicy na piechotę i zatrzymali się na noc w miejscowości Zsambek pod Budapesztem. Na Keleti przybywają jednak nowi cudzoziemcy, którym udało się przedostać przez Serbię.
Austriacy twierdzą, że są przygotowani na przyjęcie uchodźców. Chcieli nawet wysłać do Budapesztu swoje autobusy, ale węgierskie władze nie wyraziły na to zgody. – Prosiliśmy, by przewożono uchodźców bezpośrednio do pociągów, albo do schroniska na granicy, ale autobusy zatrzymują się po węgierskiej stronie i dalej ludzie muszą iść piechotą – mówił szef policji z austriackiej prowincji Burgenland.
Wielu uchodźców bało się wsiadać do autokarów. Nie znają języka. Kłócili się z kierowcami, bo pojawił się strach, że Węgrzy odeślą ich na granicę z Serbią. Jak podaje BBC, po stronie austriackiej na uchodźców czekali Austriacy, którzy ciepło ich witali. Były koce i ciepła herbata przygotowane przez Czerwony Krzyż. – Czuję się, jak w domu. To wspaniały kraj. Mili ludzi, miły rząd – mówił po przekroczeniu granicy jeden z pierwszych uchodźców
Uchodźcy koczowali na dworcu wiele dni, bo węgierskie władzy wstrzymały pociągi twierdząc, ze podróżując po strefie Schengen muszą mieć dokumenty. Sami Węgrzy coraz bardziej ich się bali. W ostatnią noc doszło nawet do bójki. Pseudokibice zaatakowali grupę uchodźców, dwie osoby trafiły do szpitala.
Źródło:Gazeta.pl