
Oficjalnie naszych rodaków w Norwegii jest około 90 tysięcy. Szwedów – ponad 36 tysięcy, a może i więcej (na trzecim miejscu są Litwini). Kilka dni temu przypomniał o nich pewien norweski komik. Zażartował sobie, ale wielu wzięło jego słowa poważnie. ”Wyrzucić Szwedów z Norwegii!” – napisał na swoim blogu. I wytknął im, że zabierają Norwegom i pracę, i kobiety. ”Jeśli ich napływ będzie trwał, Szwedzi będą stanowić 10 proc. mieszkańców tego kraju” – napisał.
Kilka miesięcy temu weekendowy magazyn dziennika ”Aftenposten” zrobił czołówkę z artykułu poświęconego Szwedom. Tytuł brzmiał: ”Panowie i służący. Przyjeżdżają i zabierają nam pracę. Czyż to nie miłe?”. Punktem wyjścia był film, a właściwie jedna scena, gdy grupa Norwegów siedzi przy stole, spożywa obiad i ucina sobie pogawędkę. O tym, jak to miło, gdy Szwedzi, kiedyś panowie dziś są kelnerami i nam usługują.
W Sztokholmie zawsze było chłodniej niż w Oslo. Szwecja zawsze była lokomotywą krajów nordyckich. Większa, bardziej wytworna, lepsza. Ale to się zmienia. Myślę, że masowa imigracja Szwedów narusza relacje między Szwecją i Norwegią. Czytaj więcej
”Jaka jest różnica między Szwedami a Norwegami? Szwedzi mają milszych sąsiadów”. Czytaj więcej
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl
