Reklama.
Austriacy są zszokowani po tym, jak władze miasteczka Amstetten podjęły decyzję o ulokowaniu części uchodźców w domu, w którym Josef Fritzl przez 24 lata więził swoją córkę. Austria, która na tle innych państw wykazuje daleko posuniętą otwartość w stosunku do uchodźców i nie zamyka przed nimi swoich granic, nie miała gdzie ich umieścić – stąd kontrowersyjna decyzja, która podzieliła lokalną społeczność. Wcześniej podobne emocje wywołała decyzja o zakwaterowaniu uchodźców na terenie byłego obozu koncentracyjnego w Dachau.