
Dlaczego Jarosław Kaczyński jest jaki jest? Czy był taki od zawsze? Jakie były przełomowe momenty jego życia? Te pytania zadaje sobie każdy, kto choć trochę interesuje się polityką (czyli większość Polaków). Odpowiedzi daje książka "Jarosław. Historia Kaczyńskiego", która właśnie trafiła do księgarni.
1. Matka
Chłopcy dorastają wśród duchów zaginionego świata. Chłoną rodzinną historię, która wiedzie przez XIX-wieczne powstania, towarzyskie salony, syberyjskie łagry, aż do okupacji. Te opowieści ukształtują Jarosława, który już jako dorosły polityk będzie często odwoływać się do czasów II Rzeczypospolitej, jej ideałów i obyczajów. Postawi je jako wzór polityczny, ale też kulturowy – sam w życiu prywatnym będzie przestrzegać staroświeckich konwenansów, które przed laty obowiązywały w starachowickim domu jego pradziadka. Dzięki opowieściom mamy nauczy się rewerencji wobec kobiet i starszych. I zawsze będzie tęsknić do prawdziwego salonu towarzyskiego (...).
2. Brat
Jarosław źle znosi życie z bratem na odległość. Kilka lat po wyprowadzce Lech przyjeżdża na Żoliborz w odwiedziny. Ale nie sam, przywozi z Trójmiasta narzeczoną, która – jak się okazuje – jest jego studentką. Jarosław musi być zazdrosny, bo gdy dziewczyna wychodzi, zaczyna ją przedrzeźniać. Udaje, że pije herbatę z odgiętym palcem, tak jak przed chwilą robiła to ona. Leszek prosi, żeby przestał, ale on nie słucha. Bracia są już poważnymi mężczyznami – mają otwarte przewody doktorskie, pracują na uczelniach – ale zaczynają się bić jak dzieci. Gdy para się w końcu rozstaje, Jarosław nie rozpacza.
3. Studia
Ehrlich szybko staje się dla Jarosława mistrzem prawniczym (studentowi do przekonania trafiają zwłaszcza wykłady o społecznym charakterze prawa), ale też przewodnikiem po świecie nagiej polityki i partyjnych rozgrywek. A mechanizmy władzy interesują Jarosława najbardziej. Seminarium to dla niego podróż w nieznane. Profesor pokazuje mu i objaśnia to, co do tej pory on tylko sobie wyobrażał i przeczuwał.
4. Ojciec
Pozostali znajomi pana Rajmunda twierdzą z kolei, że w domu Kaczyńskich czuło się ciężar jakiegoś wydarzenia z przeszłości, które zachwiało rodzinną harmonię i wpłynęło na stosunek Jarosława do ojca.
Fiedler: – Coś się tam popsuło. Nie było w tym domu miłości. Rajmund ani nie żył dobrze z żoną, ani z synami.
Jeżewska: Opowiadał mi, że w pewnym momencie zaproponowano mu nawet wyprowadzkę dla dobra rodziny. Ostatecznie jednak do niej nie doszło.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
