– Służba zdrowia, żeby funkcjonowała, nie potrzebuje celebryty z reality show, który udaje menedżera. W chwili obecnej o wydawaniu dziesiątek miliardów złotych decyduje człowiek, którego doświadczenie zawodowe jest dosyć skromne i ubogie, biorąc pod uwagę zarządzania tak gigantycznymi środkami, czyli pan minister Arłukowicz – tymi słowami Ministerstwo Zdrowia krytykował Przemysław Wipler z ugrupowania KORWiN. Brzmi nieźle, tylko coś się nie zgadza...
Lider korwinistów, którzy przekonują, że są najlepiej przygotowani do przejęcia władzy w państwie, o pomyłce został poinformowany jeszcze na konferencji, ale zamiast do błędu się przyznać, stwierdził, iż... nie widzi różnicy między Bartoszem Arłukowiczem, a prof. Zembalą.