Na raka piersi chorują tylko kobiety? Nieprawda. Choć liczba chorych jest dużo mniejsza, na ten nowotwór zapadają też mężczyźni. Patrząc na to, jak niechcący, dzięki akcjom profilaktycznym, rak piersi stał się bardzo kobiecy, mogą poczuć się dziwnie.
Różowa wstążeczka, specjalne biustonosze, peruki, makijaże a nawet nazwa urządzenia do badania piersi - mammograf, wszystko jest bardzo kobiece. W tej sytuacji zachorowanie na raka piersi przez mężczyznę to podwójne wyzwanie - trzeba walczyć z rakiem i radzić sobie z tą jego „kobiecością”. Raz, że człowiek jest bardzo poważnie chory, to jeszcze do tego jego choroba jest kobieca. To musi powodować dodatkową frustrację.
Różowy jest niemęski
Najbardziej popularna organizacja wspierająca osoby chore na raka piersi Amazonki (znowu tylko kobiety) deklaruje swoją pomoc także panom, którzy zachorują na ten nowotwór. Jednak już sobie wyobrażam, jak czuje się mężczyzna, który ma zostać amazonką…
Nie mówiąc już o profilaktyce. Bo kto słyszał, żeby mężczyznom sugerowano wykonywanie samobadania piersi, o kontrolnej mammografii po 50. roku życia nie wspomnę. Jakoś trudno sobie wyobrazić kolejkę panów ustawioną do mammobusu. Oczywiście zachorowań na raka piersi wśród mężczyzn jest niewiele, dlatego nie ma co się dziwić, że nie wykonują badań profilaktycznych w tym kierunku.
Rak piersi jest kobietą i kropka, a przynajmniej tak sądzi większość społeczeństwa, która w tej sytuacji nie uwierzy w faceta w rakiem piersi, a jeśli nawet uwierzy to będzie uważała, że z tym facetem jest coś nie tak. Oczywiście jest to bzdura, w końcu to nie rak szyjki macicy, pierś to pierś nie ważne czy męska, czy damska.
To nie jest problem
Dr Janusz Meder, szef Polskiej Unii Onkologii potwierdza, że rak piersi u mężczyzn zdarza się bardzo rzadko i może dlatego kwestia kobiecego przekazu na temat tego nowotworu nie wydaje się być problemem.
– Niezależnie o jakim nowotworze mówimy, zawsze znajdą się pacjenci, którzy po usłyszeniu diagnozy będą ukrywali swoją chorobę, zamkną się w sobie itd. Natomiast będą też tacy, którzy niezależnie od umiejscowienia swoich zmian nowotworowych, będą o nich mówić otwarcie na forum publicznym – mówi nam dr Meder.
Dodaje, że u każdego pacjenta, także mężczyzny, z nowotworem piersi, trzeba zwrócić uwagę na relacje lekarz-pacjent.
Jak podaje Krajowy Rejestr Nowotworów, rak piersi u mężczyzn stanowi około 1% wszystkich nowotworów złośliwych piersi i mniej niż 1% nowotworów złośliwych u mężczyzn. W populacji kobiet obserwuje się od wielu lat wzrost zachorowań na raka piersi, natomiast wśród mężczyzn od około 40 lat liczba nowych zachorowań utrzymuje się na stałym poziomie. Rokowanie u mężczyzn chorych na raka piersi jest podobne jak u kobiet.
Przyczyny powstawania raka piersi u mężczyzn są nadal nieznane, chociaż istnieje wiele zidentyfikowanych czynników, które zwiększają ryzyko jego wystąpienia.
Starszy ma większe szanse
Pierwszym z nich jest wiek. Wśród mężczyzn przed 35. rokiem życia ryzyko zachorowania wynosi 0,1 na 100 tysięcy ludności, ale po 85. roku życia może przekroczyć 6,5 na 100 tysięcy ludności.
Częściej chorują też mężczyźni z obciążeniami genetycznymi. Jak podaje KRN, najpewniejszym kryterium dziedzicznego raka piersi jest stwierdzenie mutacji genów BRCA2 (genu odpowiadającego za rozwój wielu nowotworów, w tym piersi) oraz znacznie rzadziej u mężczyzn BRCA1. Częstość występowania mutacji genu BRCA2 u mężczyzn chorych na raka piersi z „obciążającym” (wskazującym na przypadki raka w rodzinie) wywiadem rodzinnym jest dosyć niska i waha się w granicach od 4 do 14%.
Wiadomo, że mutacja ta u mężczyzn ma znacznie mniejsze znaczenie niż u kobiet i ryzyko zachorowania na raka piersi u mężczyzn z mutacją BRCA2 w ciągu całego życia wynosi zaledwie 6%. Rola mutacji genu BRCA1 u mężczyzn chorych na raka piersi jest wciąż dyskusyjna.
Innymi genami, których mutacja może zwiększać ryzyko zachorowania na raka piersi u mężczyzn są geny TP3, CHEK2 i PTEN. Genetyczną przyczyną podwyższonego ryzyka zachorowania na raka piersi jest także zespół Klinefeltera (rzadka choroba genetyczna).
Również zaburzenia hormonalne mogą być przyczyną zachorowania. Chodzi tu o zaburzenia hormonalne, które prowadzą do podwyższenia stężenia estrogenów (hormonów kobiecych) i obniżenia stężenia testosteronu (hormonu męskiego). Do podwyższonego poziomu własnych estrogenów mogą prowadzić przede wszystkim zaburzenia pracy wątroby oraz przyjmowanie leków hormonalnych przez chorych na raka prostaty i transseksualistów. Do zaburzenia równowagi w równowadze estrogeny-testosteron może się także przyczynić otyłość i wynikające z tego zaburzenia przemiany androgenów (hormonów męskich).
Zachorowaniu u panów na raka piersi sprzyja też przewlekłe zapalenie jąder, niezstąpienie jąder i niezależnie od przyczyny amputacja jąder. Częściej chorują też mężczyźni, którzy cierpieli w przeszłości na raka prostaty lub raka jelita grubego.
Zmiany w męskiej piersi to nie zawsze rak, zdarzają się również te łagodne, choć bardzo rzadko. Są to najczęściej gruczolakowłókniaki lub gruczolaki. Mężczyźni, u których je rozpoznano, mają większe ryzyko zachorowania na raka piersi.
Większe prawdopodobieństwo zachorowania na raka piersi dotyczy też panów, którzy przeszli urazy piersi, pracują w wysokich temperaturach, które mogą powodować uszkodzenie jąder.
Guz za brodawką
Pierwszym objawem choroby jest niebolesny guz zlokalizowany za brodawką sutka. Drugim, ale znacznie rzadszym umiejscowieniem, jest kwadrant górno-zewnętrzny. Wyciek z brodawki, zarówno bezbarwny, jak i krwisty, w większości przypadków oznacza rozwój nowotworu złośliwego.
Inne objawy raka piersi to: wciągnięcie brodawki, owrzodzenie brodawki lub skóry piersi, ból bez innych uchwytnych przyczyn, niewielkiego stopnia pogrubienie lub świąd skóry.
Rozwijającemu się rakowi towarzyszy w wielu przypadkach powiększenie pachowych węzłów chłonnych po stronie zajętej piersi, a w dalszych etapach powiększenie węzłów szyjno-nadobojczykowych.
Podstawą leczenia w raku piersi u mężczyzn jest oczywiście leczenie chirurgiczne. Stosowane są też radioterapia, hormonoterapia i chemioterapia.
Napisz do autora: anna.kaczmarek@natemat.pl
Reklama.
Dr Janusz Meder
prezes Polskiej Unii Onkologii
Od tych relacji wiele zależy. Jeśli są partnerskie to kwestia np. tego, że mężczyzna cierpi na schorzenie zwykle występujące u kobiet nie jest żadnym problemem. Nikt mężczyznom z rakiem piersi nie mówi przecież żeby zostali amazonkami, zresztą to ruch typowo kobiecy.