Kate Winslet vs. Photoshop
Kate Winslet vs. Photoshop Fot. Screen Youtube

Brytyjska aktorka, która sławę zawdzięcza roli Rose w "Titanicu", nie przepada za retuszem. I wielokrotnie zdarzyło się, że odmówiła publikacji zdjęć znanym magazynom. Mówi wprost, że nie chce żyć w zakłamanej rzeczywistości, a teraz zdradza dlaczego.

REKLAMA
Filmowa gwiazda od lat toczy wojny z grafikami – jak sama przyznała, nie chce by ktokolwiek uwierzył, że przypomina siebie ze zdjęcia. Wielokrotnie przerabiane jej zdaniem wpędza w kompleksy, choć tak naprawdę to jawne oszustwo.
W rozmowie z E!News Winslet opowiadała o współpracy ze znaną marką kosmetyczną, Lancôme. Zaznaczyła, że zanim podpisała kontrakt, postawiła jeden warunek. Musiała mieć pewność, że fotografie, na których się pojawi nie zostaną wyretuszowane.
Na pytanie dziennikarza, po co walczy z Photoshopem, odparła: "Młode kobiety biorą przykład z tych, które oglądają w kolorowych magazynach". Tłumaczyła, że to powód dla którego pokazuje prawdziwą siebie. – Ich pokolenie potrzebuje silnych liderek – dodała Winslet.
Aktorka słynie z tego, że nie wstydzi się swojego ciała i mimo że pracuje w Hollywood, nie ma zamiaru sprostać jego standardom. – Wspaniale jeśli ktoś pójdzie w moje ślady – stwierdziła. – Tak naprawdę jednak chodzi mi o to, że wszyscy musimy wziąć odpowiedzialność za młodsze pokolenie kobiet – przekonywała.

Źródło: Huffington Post

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl