Młodzi, głównie kobiety, osoby z wyższym wykształceniem – oto zwolennicy utrzymania ciszy wyborczej. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego dla ”Newsweeka” – popiera ją 47,4 proc. Polaków.
REKLAMA
Za zniesieniem ciszy wyborczej opowiada się więcej mężczyzn, a także osób powyżej 50 roku życia. Statystyczny przeciwnik jakiejkolwiek politycznej agitacji tuż przed wyborami to również mieszkaniec średniej wielkości miast, którego średni dochód wynosi powyżej 5 tys. zł.
Czy jej zniesienie miałoby sens? Jak tłumaczy PAP konstytucjonalista prof. Piotr Uziębło, byłoby to korzystne przede wszystkim dla dużych partii. – Cisza wyborcza jest pewną wartością, szczególnie, że wielu Polaków do ostatniej chwili waha się na kogo głosować – mówi, cytowany przez Interię.pl.
Konstytucjonalista przypomina, że zwłaszcza dziś, w odniesieniu do internetu, cisza wyborcza budzi duże kontrowersje. – W internecie bardzo często pojawiają się różne wyniki sondaży podawane np. jako ceny produktów, wyścigi żużlowe czy w jeszcze innych zawoalowanych formach. Natomiast tutaj jest problem taki, że zależy od tego, kto te informacje podaje. Jeśli są to informacje podane do ograniczonego kręgu odbiorców, np. na portalach społecznościowych, to w moim odczuciu cisza wyborcza nie jest naruszona. Natomiast jeśli są to portale ogólnodostępne, to ten problem naruszenia ciszy wyborczej się już pojawia – powiedział.
Internetowy bazarek żyje głównie na Twitterze. Internauci piszą o kaczkach, ośmiorniczkach, swetrach i innych produktach.
Źródło:Interia.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!