Reklama.
Maud de Boer-Buquicchio, analityk ds. dziecięcej prostytucji i pornografii w ONZ uważa, że manga i anime prowadzą do seksualnego uprzedmiotowiania dzieci. Jej zdaniem, Kraj Kwitnącej Wiśni powinien jak najszybciej zmienić swoje prawa. W ten sposób ma bowiem ochronić najmłodszych.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl