
Amerykanka, która zdobyła sławę dzięki roli "13-ki" w serialu "Dr House", nie ukrywa swoich feministycznych poglądów. Ostatnio pojawiają się słuchy, jakoby miała ona dostać rolę Kapitana Marvela w kolejnej ekranizacji słynnych komiksów. Olivia Wilde przy okazji plotek, zajęła jasne stanowisko w sprawie superbohaterek.
REKLAMA
Aktorka w ostatnim wywiadzie powiedziała, że chętnie wcieli się w Kapitana Marvela, bo dzięki temu wniosłaby do świata komiksów więcej złożoności. – Jestem wielką fanką filmów o superbohaterach, ale jeśli chodzi o kobiety, które posiadają moc, to są one bez skazy – stwierdziła. – A warto by jakąś miały – dodała. Jej zdaniem, casting do kolejnego obrazu o bohaterach Marvela powinien być zaskakujący.
– Marvel Studios może iść śladem wcześniejszych wyborów – przekonywała – Popatrzmy choćby na Roberta Downeya w roli Iron Mana: fakt, że miał świetne poczucie humoru, sprawiał, że jego postać była ciekawsza. Pokazano bowiem, że jest człowiekiem. Chciałabym, żeby superbohaterki były przedstawiane w taki sam sposób.
Wilde żartowała później na Twitterze, że już przygotowuje się do nowej roli. Aktorka znana jest z takich produkcji jak "Kowboje i Obcy", "Lazarus Effect" czy "Kumple od Kufla". Wilde chętnie dzieli się też zdaniem na temat równouprawnienia.
Źródło: Huffington Post
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
