Grzegorz Schetyna idzie po władzę. Wygra z Ewą Kopacz?
Grzegorz Schetyna idzie po władzę. Wygra z Ewą Kopacz? Facebook.com
Reklama.
Grzegorz Schetyna na taką okazję czekał długo. Najpierw strącony w polityczny niebyt przez Donalda Tuska, długo pozostawał na marginesie partii. Z tego niebytu uratowała go Ewa Kopacz. Możliwe, że wręczenie Schetynie teki szefa dyplomacji wyjdzie teraz przewodniczącej Platformy bokiem. Schetyna już nie kryje się ze swoimi zamiarami. – Jestem gotowy, znam tę partię. Jeżeli będą te wybory teraz, to oczywiście będę gotowy, żeby poprosić koleżanki i kolegów o mandat zaufania – powiedział na antenie TVP INFO.
logo
Screen z Facebook.com
Przy okazji Schetyna po raz kolejny podkreślił, że partię zna od podszewki, a jeśli chodzi o lokalne układy, nie ma sobie równych. – Jak byłem sekretarzem generalnym, tam Platforma była silna – nie tylko w miasteczkach, ale także na wsiach, w gminach. To był klucz do zwycięstwa PO i musimy do tego wrócić –mówił.
logo
Facebook.com
Grzegorz Schetyna jest pierwszym politykiem, który przyznał, że ma ambicje, żeby powalczyć o władzę w osłabionej po wyborach partii. Jego główną konkurentką pozostaje na razie ciągle obecna szefowa formacji. Tyle tylko, że w przeciwieństwie do Schetyny, premier Kopacz wielu działaczom kojarzy się już tylko z kiepskim wynikiem wyborczym i słabym liderem. Schetyna, po wielu latach wyczekiwania, w końcu może skorzystać z tej trudnej dla jego ugrupowania sytuacji. Tym bardziej, że ten, który tak usilnie zabiegał o jego marginalizację od dawna siedzi w Brukseli.
logo
Facebook.com/politycnzememy
Źródło: TVP INFO