Grzegorz Schetyna u Moniki Olejnik przypomina o tym, co będzie po wyborach
Grzegorz Schetyna u Moniki Olejnik przypomina o tym, co będzie po wyborach Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
Reklama.
– Premier Kopacz mówi o zwiększonych pieniądzach na repatriację, bo to cały proces – tłumaczył polityk PO. Monika Olejnik zarzucała partii opieszałość, na co zareagował słowami, że Kaczyński robi z tej sprawy "czystą politykę", kiedy tak naprawdę zależy ona od współpracy rządu z samorządami. – Źle jeśli rozmawiamy o tym tylko w kampanii wyborczej – dodał, mówiąc również o uchodźcach. – Jesteśmy jej zakładnikami, a będziemy żyć po 25 października. Na tym polega odpowiedzialna polityka.
Na pytanie Olejnik, czy nie brakuje mu w Polsce Donalda Tuska, odparł, że nie, bo "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki". Według niego były szef rządu dobrze radzi sobie w Brukseli. – Premier Kopacz kończy rok rządów w dobrym stylu – podkreślił.
Grzegorz Schetyna odniósł się również do wystąpienia Andrzeja Dudy w Nowym Jorku i przekonywał o tym, że Polska "została doceniona". – Ucieszmy się czasami – stwierdził. Dziennikarka zakończyła rozmowę pytaniem, czy Platforma nie zmęczyła się rządami i nie nadszedł czas na zmiany. Polityk skwitował to zdaniem: Wyborcy będą decydować. tylko jest pytanie kto chce pozwolić nam odpocząć. Będziemy walczyć do końca.
–Uważam, że to wszystko jest udawaniem polityki - skomentował zagrywki PiS. – Robimy wszystko, by Beata Szydło nie została premierem.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl