Apel do prezydenta Dudy podpisało już prawie 2 tys. osób.
Apel do prezydenta Dudy podpisało już prawie 2 tys. osób. Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta; Screen Facebook Akcja Demokracja

Prawie 2 tysiące osób nie chce, aby prezydent Andrzej Duda szedł 11-ego listopada w Marszu Niepodległości. Stowarzyszenie Akcja Demokracja zbiera podpisy pod internetowym apelem. Powód? Marsz ma być skierowany wprost przeciwko imigrantom i uchodźcom, a jego tegoroczne hasło to „Polska dla Polaków. Polacy dla Polski”.

REKLAMA
"Nienawiść do mniejszości i ksenofobia"
Jak piszą twórcy apelu: – W ubiegłych latach byliśmy świadkami wielu aktów nawoływania do przemocy, agresji i wandalizmu, ze strony osób biorących udział w Marszu. Istnieją poważne obawy, że w tym roku może być podobnie. Z Kancelarii Prezydenta RP płyną niejednoznaczne sygnały co do Pańskiego udziału w Marszu. Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości publicznie dawał do zrozumienia, że istnieje możliwość pozytywnej odpowiedzi z Pańskiej strony – podkreślają oni, że nie chcą by prezydent mocą swojego urzędu firmował tego typu wydarzenia, które budują „nienawiść do mniejszości i mają ksenofobiczny przekaz”.
Podpisy będą zbierane pod apelem, aż do czasu kiedy prezydent Duda przedstawi w tej sprawie swoje stanowisko.
Komentarze
Jakie są opinie ludzi? Komentarze pod apelem mówią między innymi o tym, że: – Prezydent "wszystkich Polaków " nie powinien brać udziału w tego typu wydarzeniach – pisze internautka. Kto inny dodaje, że dużym zagrożeniem są obraźliwe hasła, które pojawiają się na Marszu. – Jestem osobą LGBT - zawsze nas obrażają na takich marszach, wyzywają, życzą śmierci. Ponadto jestem za przyjęciem uchodźców zza granicy - oni też pewnie będą wulgarnie obrażani.
Jak było
W tamtym roku zatrzymanych podczas Marszu zostało 276 uczestników. 51 policjantów odniosło obrażenia, z czego 44 trafiło do szpitala. Wśród uczestników 24 osoby było poszkodowane. Akcja Demokracja również przytacza te dane i podsumowuje, że "to nie jest miejsce dla prezydenta".

Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl