Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

– By ten rząd nie zapakował Polski w wojnę kulturową... – tak Adrian Zandberg mówił o swoich życzeniach związanych z najbliższymi co najmniej czterema latami rządów Prawa i Sprawiedliwości w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24. Lider skrajnie lewicowej partii Razem od razu zaznaczył jednak, iż nie wierzy w to, by PiS odrzucił pokusę uwikłania Polaków w spór światopoglądowy.

REKLAMA
Adrian Zandberg
lider partii Razem

Obawiam się, że Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało zaostrzyć ustawodawstwo dotyczące przerywania ciąży i odebrać kobietom praw do decydowania o swoim macierzyństwie...

W rozmowie z Justyną Pochanke ten zyskujący ostatnimi czasy coraz większą popularność polityk wyraził również opinię, iż Prawo i Sprawiedliwość prawdopodobnie "zapakuje Polskę w inne wojenki, ograniczające prawa innym grupom społecznym".
Adrian Zandberg zwracał również uwagę na inne wyzwania, którym rządowi Jarosława Kaczyńskiego może być trudno sprostać. – Moja wiara w obiecany socjalny zwrot zapowiadany przez ten rząd jest umiarkowana – mówił lewicowiec. - Wątpię w to, by nowy rząd był gotowy do realnego zwrotu w polityce społeczno-ekonomicznej - dodał.
Lider Razem podzielił też ocenię, iż PiS spore problemy może sprawić w najbliższych latach środowisko zwane prekariatem. Adrian Zandberg przypomniał, że to na nowym rządzie spoczywać będzie obowiązek dostosowania prawa pracy do niedawnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który otwiera prekariuszom drogę do tworzenia związków zawodowych.

Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl