
Antoni Macierewicz co prawda nie został jeszcze ministrem obrony narodowej - o takiej nominacji dla wiceprezesa Prawa i Sprawiedliwości mówi się od jakiegoś czasu - ale w gorącym politycznie powyborczym czasie wzbudza niemało emocji. Ostatnio niepochlebnie ocenił go szef MSZ Grzegorz Schetyna, który - wszystko na to wskazuje - powalczy o fotel lidera Platformy Obywatelskiej.
REKLAMA
– MON to bardzo wrażliwe miejsce, tam jest potrzebna osoba przewidywalna – podkreślił Schetyna, który był gościem programu "Dziś wieczorem" w TVP Info. Zasugerował w ten sposób, że kandydatura Macierewicza na stanowisko ministra obrony nie przyniesie Polsce i Polakom korzyści.
Według niego, Macierewicz to osoba konfliktu i agresji, "takich relacji bardzo trudnych, języka wojny polsko-polskiej". Schetyna zastrzegł, że w przypadku nominacji dla Macierewicza nie spodziewa się nawiązania współpracy szefa tego ważnego resortu z opozycją.
– Nie chcę zakładać, ale znam go z wielu lat wspólnego funkcjonowania w parlamencie, znam jego aktywność. Wiem co robił, gdy był wcześniej w MON. To nie jest miejsce do prób i odwetu – mówił gość programu.
Wśród kandydatów na szefa MON wymieniany był ostatnio, obok Macierewicza, Jarosław Gowin. Na finiszu kampanii wyborczej Beata Szydło "namaściła" nawet szefa Polski Razem na przyszłego ministra. Po wygranej PiS media zaczęły spekulować, czy aby nie był to jedynie polityczny ruch obliczony na zyskanie umiarkowanych wyborców.
Ostatnio Gowin ujawnił, że wbrew wcześniejszym zapewnieniom PiS, może on raczej zająć stanowisko ministra nauki i szkolnictwa wyższego. – Co do mnie, to mogę powiedzieć, że nauka i szkolnictwo wyższe to jest dla mnie obszar naturalny, bo 10 lat byłem rektorem i wykładowcą, więc poradziłbym sobie z tym resortem – mówił krakowski polityk.
Źródło: TVP Info
