
Adrian Zandberg odmówił wzięcia udziału w programie Tomasza Lisa. Jeden z liderów partii Razem miał w niej rozmawiać z Robertem Winnickim, prezesem Ruchu Narodowego i posłem z ramienia ruchu Kukiz'15.
REKLAMA
Odcinek programu publicystycznego z udziałem Zandberga i Winnickiego miał się odbyć w poniedziałek. Lewicowy polityk zrezygnował z udziału w nim, tłumacząc, że nie chce debatować z osobami dążącymi do obalenia demokracji.
- Uważamy, że jest granica demokratycznej debaty i tą granicą jest debatowanie z ruchami skrajnie prawicowymi, które dążą do obalenia demokracji - mówił Zandberg w rozmowie z wyborcza.pl. Decyzją polityka zawiedziony jest prowadzący program.
Rezygnacja z udziału w programie wywołała serię komentarzy. Winnicki mówił Wyborczej, że spowodowana jest ona „niezdolnością neokomunistycznej lewicy do prowadzenia dyskursu politycznego”. Z Zandberga kpią też inni działacze Ruchu Narodowego.
Na razie też nie wiadomo, kto będzie występował w poniedziałkowym programie Lisa w zastępstwie Zandberga i Winnickiego.
Napisz do autora: piotr.celej@natemat.pl
