Fot . Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta

Aż 4 na 10 imigrantów pochodzących z krajów Unii korzysta z pomocy socjalnej od razu po przyjeździe na Wyspy. Zdaniem Davida Camerona dostęp do benefitów musi zostać ograniczony, ponieważ więcej osób przyjeżdża niż emigruje.

REKLAMA
W liczbach sytuacja nie wygląda optymistycznie. W ciągu pierwszych czterech lat pobytu ponad 224 tys. z 526 tys. imigrantów z UE zgłosiło się po zasiłek socjalny. Przewiduje się, że do 2050 roku Wielka Brytania stanie się najludniejszym państwem Unii. Co roku przyjeżdża do niej ponad 300 tys. osób - więcej, niż emigruje.
Jednak zdaniem przedstawicieli polskiej dyplomacji jest to dyskryminacja Polaków. Witold Waszczykowski, która za chwilę zasiądzie na fotelu ministra spraw zagranicznych już zapowiada protesty. Jak mówi w RMF FM: – Już wchodząc do Unii byliśmy czasowo wyłączeni z prawa do pracy teraz nie może się to powtórzyć.
Jego zdaniem jest to krzywdzące traktowanie naszych rodaków w porównaniu z Brytyjczykami. Opozycja też oczekuje zdecydowanego stanowiska. Lider Torysów chce też skończyć z wysyłaniem zasiłków na dzieci imigrantów pracujących na Wyspach, które zostały w kraju. Takie zastrzeżenie też najbardziej dotknie Polonię, która w tym względzie stanowi największą grupę wśród imigrantów z UE.
Jak już pisaliśmy w naTemat rząd Wielkiej Brytanii od dawna nie kryje swojej niechęci do polityki imigracyjnej Brukseli, zmierzającej do narzucania poszczególnym państwom większego otwarcia na imigrantów. Warto zaznaczyć, że restrykcje, jeśli wejdą w życie, będą dotyczyć tylko nowo przybyłych Polaków.

Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl