Molestowanie w metrze – tym razem pasażerowie zareagowali.
Molestowanie w metrze – tym razem pasażerowie zareagowali. Fot. Screen Youtube/TrollStation

Miał być eksperyment społeczny, a prawie skończyło się linczem. Aktorzy z kanału Troll Station chcieli pokazać, jak bezkarnie można molestować w metrze, podczas gdy nikt nie reaguje. Jednak tym razem ludzie zareagowali i omal nie doszło do bójki.

REKLAMA
Na nagraniu opublikowanego przez Troll Station widzimy jak kobieta jadąca metrem, jest wyraźnie niezadowolona z "bliskości" okazywanej przez mężczyznę. I prosi go, aby przestał się do niej zbliżać. Ten nie reaguje, a wręcz wydaje się bardziej zachęcony. "Chcę cię dotykać" – mówi. W obronie kobiety stanęli pasażerowie. Nie szybko zrozumieli, że stali się częścią "eksperymentu społecznego", jak nazwali akcję jej inicjatorzy z Troll Station, którzy chyba nie przewidzieli, ze ludzie jednak zareagują.
Atmosfera zaczęła być gorąca po tym jak na pomoc kobiecie ruszyło dwóch mężczyzn. Bójka wisiała w powietrzu i dopiero po chwili, aktorom udało się przekonać pasażerów, że to tylko gra. Kobieta tłumaczyła, że w ten sposób "staramy się zwiększyć świadomość ludzi na temat przemocy seksualnej w pociągach, ponieważ wiele razy, ludzie widzą, że coś się dzieje, ale nie reagują".
Tym razem ludzie zareagowali, a sami aktorzy-prowokatorzy mogli wrócić po takiej premierze z limem pod okiem. Jak widać, akcje społeczne tworzone pod tezę, mogą mieć odwrotny skutek od zamierzonego, bowiem pasażerowie stanęli w obroni atakowanej, a część komentujących zdarzenie osób na Facebooku podkreśla, że to żaden eksperyment, a głupi dowcip.
Nie zmienia to jednak faktu, że problem "znieczulicy" istnieje naprawdę i takie akcje przypadłyby się w Polsce. Jak już pisaliśmy w naTemat znieczulica w polskich środkach transportu jest naprawdę powszechnym zjawiskiem.

Źródło: "The Independent"

Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl