Stanowią zaledwie 1 proc. społeczeństwa. Przez jednych są wyśmiewani za staroświeckość i nieprzystawanie do dzisiejszych realiów, a przez innych wciąż szanowani i podziwiani za swoje oddanie. Mowa o harcerzach, nad przyszłością których dyskutowano dzisiaj w Pałacu Prezydenckim. Miejscu, którego gospodarzem jest przecież był harcerz, a wśród elit mundurkowa przeszłość to w zasadzie standard. Czy zatem harcerstwo rzeczywiście na nic się dzisiaj zdaje?
Zgromadzeni w siedzibie prezydenta działacze związani z ruchem harcerskim zastanawiali się w sobotę, czy te organizacja nie jest dzisiaj przypadkiem już tworem archaicznym, którego utrzymywanie w obecnej formie nie ma większego sensu. Sceptycy twierdzą przecież, że w harcerstwie nie można dzisiaj nauczyć się niczego wartościowego, prócz tego, jak sprzątać po wielkich wydarzeniach typu pielgrzymki, czy uroczystości z okazji świąt narodowych. nieco podobnie w Pałacu Prezydenckim oceniała dzisiejsze harcerstwo w Polsce prof. Krystyna Szafraniec, która wskazywała na to, że ta organizacja nie przystaje do współczesnego świata. Harcmistrz dr Monika Figiel, twierdziła jednak, że harcerstwem rządzą po prostu tradycyjne, XIX-wieczne metody.
Byłeś harcerzem, wpisz to w CV
Bo do dzisiejszego modelu funkcjonowania i pozycji harcerstwa można oczywiście odnosić się bardzo sceptycznie. Nie można jednak zaprzeczyć, że to w Polsce właściwie jedyna taka organizacja, którą można uznać z prawdziwą kuźnię kadr. Ludzie z przeszłością w harcerstwie to przecież dzisiaj znaczna część osób, które zasiadają w największych gabinetach warszawskich biurowców i ministerstwach. W życiorysach wielu najważniejszych polskich menadżerów odniesienie do przeszłości w harcerstwie, a nawet informacja o osiągniętym stopniu, znajdują się tuż obok informacji o ukończonych studiach MBA, czy prestiżowych stażach.
O tym przypominał dziś prof. Andrzej Jaworski - wpływowy działacz harcerski i pedagog, który podczas obrad Okrągłego Stołu był jednym z odpowiedzialnych za przygotowywanie materiałów dla stolika edukacyjnego. Naukowiec podkreślał, że harcerstwo wciąż jest świetną szkołą porozumiewania się, a także opracowywania i podejmowania decyzji. Uczy kierowania zespołem, czego na zwyczajnej lekcji w szkole nie uczy nikt. W przeciwieństwie do - podobno - archaicznego harcerstwa, polski system edukacji nie uczy bowiem już tego, jak słuchać innych, ale i umieć nimi przewodzić. A pracodawcy coraz częściej narzekają, że przychodzącym po pracę absolwentom zupełnie tych umiejętności brakuje.
Polityka, biznes telewizja
Nic więc dziwnego, że gdy do największych korporacji przychodzą ludzie z harcerstwem w CV, a nawet wciąż aktywni harcerze, specjaliści od rekrutacji angażują ich niezwykle chętnie. O tym przypominała więc znaczna część dzisiejszych gości Pałacu Prezydenckiego, podkreślając, że z harcerstwa garściami kadry czerpie nie tylko wielki biznes, ale i polityka. Zasłużonym dla ruchu harcerskiego działaczem jest zresztą sam prezydent Bronisław Komorowski. Obecna głowa państwa najpierw należała do 75. Mazowieckiej Drużyny Harcerskiej w Pruszkowie, a później w czasie studiów Bronisław Komorowski był instruktorem harcerskim w 208 WDHiZ im. Batalionu "Parasol" w hufcu Mokotów. I co często podkreśla, harcerstwo dało mu nie tylko wiedzę i doświadczenie, które dziś może wykorzystać w polityce, ale coś znacznie cenniejszego. To dzięki harcerstwu poznał bowiem swoją przyszłą żonę, Annę.
Wiele harcerstwo dało też opozycji w czasach PRL i kształtowaniu się pierwszej "Solidarności". To poniekąd dzięki wspólnej przeszłości w tej organizacji instruktor harcerski Andrzej Celiński pomagał współtworzyć Komitet Obrony Robotników kolegom-byłym harcerzom, czyli Antoniemu Macierewiczowi i Piotrowi Naimskiemu. Poznał ich w 1 Warszawskiej Drużynie Harcerskiej im. Romualda Traugutta "Czarna Jedynka", czyli tzw. Gromadzie Włóczęgów. W wolnej Polsce każdy z nich zasiadł w ławach sejmowych i wpisał do życiorysu kierowanie jednym z ministerstw. Celiński to przecież były minister kultury, Macierewicz szefował MSW i Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, a Naimski jest byłym wiceministrem gospodarki.
Uporu, wytrwałości i dążenia do celu, których uczy bycie harcerzem, własnie w mundurku nauczyło się też wielu najpopularniejszych dzisiaj dziennikarzy. To dzięki harcerstwie góry poznała prowadząca "Rozmowy w toku" Ewa Drzyzga, dzięki górom dowiedziała się natomiast, co to samodzielność i odpowiedzialność. - Moja pierwsza prawdziwa wyprawa była w szkole średniej, gdzie działałam w harcerstwie i jeździłam z harcerzami. Może dlatego góry to dla mnie taka namiastka wolności, samodzielności. Idziesz tam sam, ale przygotowany, odpowiedzialny, mówisz innym, dokąd zmierzasz. Nie ma gubienia się w górach – wychodzisz i wracasz. Góry uczą pokory - wspominała dziennikarka w rozmowie z magazynem "Gala".
16. Warszawska Drużyna Harcerzy im. Zawiszy Czarnego może szczycić się tymczasem, że do jej szeregów należał niegdyś showman Szymon Majewski. Który z okazji zbliżającej się 100. rocznicy powstania drużyny nie zawahał się, ani nie wstydził, przyjść do studia programu "Dzień Dobry TVN" w dawnym mundurze harcerskim, z rozrzewnieniem wspominać o przygodach, które przeżył w młodości. Podkreślając, że nigdy nie przejmował się tym, że wiele osób z harcerzy się wyśmiewało. - Śmiali się, dlatego, że sami nie mieli nic do roboty, trochę z zazdrości - tłumaczył Majewski. - Harcerstwo do pewnego momentu, było dla mnie jedną z fajniejszych przygód, jakie przeżyłem w życiu - dodał.
Do grona znanych i wpływowych harcmistrzów, czyli osób posiadających najwyższy stopień w harcerstwie należą też byli rzecznicy prasowi rządu Konrad Ciesiołkiewicz i Jan Dziedziczak. By zdobyć tytuł harcmistrza młodzi politycy musieli spełnić wymagania m.in. odnośnie tego, czy "w świadomy sposób określają i realizują własne plany życiowe", "pogłębiają wiedzę zawodową" i "stosują harcerski system wychowawczy, upowszechnią go i dzielą własnymi doświadczeniami". W Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, do którego należeli młodzi ministrowie, dodatkowo harcmistrz musiał wykazać się tym, że posiada cechy, które bez wahania pozwalają powiedzieć o nim, iż jest "Człowiekiem", "Chrześcijaninem", "Polakiem" i "Wychowawcą". A materiały dydaktyczne do uzyskania tego stopnia to w znacznej części dzieła Jana Pawła II.
Harcerska galeria sław
Jednak godne pozazdroszczenie kariery nie robią tylko harcerze nad Wisłą. W szeregach skautów niegdyś działali np. prezydenci USA Barack Obama, George W. Bush, Bill Clinton, Gerald Ford, John F. Kennedy, Dwight D. Eisenhower, Franklin D. Roosevelt, tamtejsi sekretarze stanu Hillary Clinton, Madeleine Albright, czy sekretarz obrony Donald Rumsfeld. Mundurek chętnie nosiły także takie gwiazdy, jak David Lynch, Harrison Ford, Richard Gere, a także muzycy Mariah Carey, David Bowie, George Michael i sportowcy: Venus Williams, David Backham, Andy Murray, Mark Spitz, czy Michael Owen i... wielu wielu innych.