
Wprowadzony z piątku na sobotę czwarty, najwyższy poziom zagrożenia i zamknięcie kilku stacji metra okazały się tylko początkiem. Jak donoszą zagraniczne media, a także sami mieszkańcy Brukseli, władze obawiają się najgorszego i proszą o pozostanie w domach.
REKLAMA
Według pojawiających się informacji, szef MSW Belgii Jan Jambon powiedział, że policja poszukuje właśnie kilku uzbrojonych islamskich ekstremistów. Istnieje poważna obawa przed atakiem przede wszystkim ze względu na to, że nie schwytano Salama Abdeslama. Mężczyzna miał związek z paryskimi zamachami.
Zdaniem władz, Abedaslam przebywa w Brukseli od 14 listopada, a kolejni terroryści ISIS są gotowi zaatakować właśnie to miasto.
Na Twitterze pojawiają się m.in. zdjęcia uzbrojonych żołnierzy, a premier kraju Charles Michel powiedział, że istnieją podstawy, by sądzić, że coś może się wydarzyć. – Mamy informacje, które pozwalają nam sądzić, że ich celami są miejsca często uczęszczane przez obywateli takie jak centra handlowe, pasaże czy transport publiczny – wyjaśnił.
Napisz od autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
źródło: RT
