Dziś Trybunał Konstytucyjny prowadzi rozprawę dotyczącą czerwcowej ustawy będącej podstawą wyboru pięciu sędziów przez poprzednią kadencję w październiku br. Od żadnego z sędziów prezydent Andrzej Duda nie przyjął ślubowania. PiS uważa to za poważne naruszenie, PO - że ślubowanie jest tylko zwykłą formalnością.
Prawo i Sprawiedliwość zaskarżyło ustawę, która doprowadziła do wyboru pięciu sędziów w październiku, ale potem się z tego wycofało. Po wczorajszym wyborze nowych sędziów PO i PSL postanowiło wznowić tę sprawę. Po stronie parlamentarnej opozycji stanął Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
TK obraduje pod przewodnictwem sędzi Sławomiry Wronkowskiej-Jaśkiewicz. W rozprawie wzięli udział czterej nowi sędziowie TK, którzy złożyli już ślubowanie prezydentowi. Sejm złożył wniosek formalny o odroczenie rozprawy. Wśród sędziów nie ma Julii Przyłębskiej, która ma zostać zaprzysiężona dopiero 9 grudnia, po wygaśnięciu kadencji poprzednika.
Wniosek o odroczeniu rozprawy przez Sejm został poddany analizie – w tej sprawie przewodnicząca zarządziła godzinną przerwę. Przeciwko odroczeniu rozprawy wystąpiło PO oraz Rzecznik Praw Obywatelskich. Poseł PO Borys Budka ostro skomentował wczorajszy wybór nowych sędziów. – Zdaniem wnioskodawców jakiekolwiek działania podjęte wczoraj przez Sejm są nielegalne i nie znajdują oparcia w obowiązujących przepisach – powiedział.
Budka podkreśla, że Sejm został powstrzymany od wczorajszego wyboru. Polityk uważa, że osoby wybrane przez PiS nie mogą być uważane za sędziów TK i obecnie uzurpują sobie prawo do sprawowania tej funkcji. Stanisław Piotrowicz z PiS odniósł się do szybkiego trybu wyboru nowych sędziów stwierdzając, że być może zabrakło nieco elegancji, ale przyzwoitość na wojnie schodzi na dalszy plan. Przed siedzibą TK na al. Szucha w Warszawie zebrał się tłum protestujących. W manifestacji biorą udział przeciwnicy i zwolennicy zmian w TK.
Po przerwie Trybunał Konstytucyjny poinformował o odrzuceniu wniosku o odroczenie rozprawy. Przewodnicząca wyjaśniła, że na TK nałożony jest obowiązek orzekania, a powaga sprawy powoduje, że musi być ona rozstrzygnięta.
Budka uzasadnił zasadność wniosku o zbadanie czerwcowej ustawy. – Zachodzi potrzeba określenia relacji pomiędzy regulaminem Sejmu ze źródłem prawa powszechnie obowiązującego – powiedział polityk.
– Składamy wniosek z szacunku do porządku prawnego RP, ponieważ pojawiły się wątpliwości dotyczące konstytucyjności złożonej w czerwcu ustawy – dodał.