Reklama.
Od połowy maja, kiedy wzrosło prawdopodobieństwo zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich i PiS w wyborach parlamentarnych, zaczęły spadać kursy największych spółek, tj. PZU, Orlen czy KGHM. Ta niekorzystna tendencja może doprowadzić do wyparowania części emerytur. Giełdowy indeks WIG spadł już o 15 proc., a z GPW wyparowało 200 miliardów złotych.
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl
Od połowy maja, kiedy wzrosło prawdopodobieństwo zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich i PiS w wyborach parlamentarnych, giełdowy indeks WIG spadł o ponad 15% a z polskiej giełdy zniknęło ponad 200 mld zł. W znacznej mierze wynikało to ze spadków kursów spółek, którym mogły zaszkodzić proponowane przez PiS i prezydenta zmiany w prawie lub w których dokonywano niespodziewanych lub niekorzystnych zmian w zarządach – czyli np. banków, firm ubezpieczeniowych (PZU), Orlenu, KGHMu. Warto podkreślić, że są to duże spółki, w które zwykle inwestują krajowe fundusze emerytalne. Spadki na giełdzie oznaczają zatem wyparowanie części emerytur Polaków.