
Lech Kaczyński nie był prezydentem, który zabiegał o rozgłos, ale którego praca wypływała z głębokiego poczucia patriotyzmu. Był przy tym niesłusznie, ale zaciekle atakowany. Prezydent Lech Kaczyński podkreślał rolę Tarnowa w odzyskaniu niepodległości jako pierwszego miasta, które tego dokonało. Ludzie powinni być dumni, że będą mogli mieszkać przy takiej ulicy czy też pracować przy niej. Czytaj więcej
Tylko, że tym razem ludzie najczęściej pukają się w czoło. A komentarze w lokalnych mediach i na Facebooku są takie, że wiele z nich nie nadaje się do zacytowania. Żartów za to w bród. Sprzeciw naprawdę widać ogromny. Jedni nie chcą Lecha Kaczyńskiego w ogóle, inni nie chcą bałaganu. Jeszcze inni sugerują mniejszą ulicę, w innej części miasta. Po co w tym celu niszczyć dotychczasowy porządek aż trzech ulic?
• Proponuję, aby jedną nazwać Lecha, drugą Jarka a trzecia Maryi . Wówczas też powinny zniknąć dziury na jezdni, bo dla nich znajdą się pieniążki.
• Zmiana ulic powinna nastąpić jedna od Wojnicza do Pilzna powinna być Kaczyńskiego a druga od Dąbrowy do Tuchowa ojca Rydzyka.
• NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE NIE!!!!!! Czytaj więcej
– Uważam takie pomysły za bzdurne. To przykre, że prezydent zginął w katastrofie, ale to nie powód, by od razu nazywać ulice jego imieniem. Jest spora grupa osób zasłużonych dla miasta czy znanych tarnowian, którzy do dziś nie mają swojej ulicy. Choćby Tadeusz Kantor – mówi nam Ireneusz Kutrzuba. Niedawno, pisząc o pomniku Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie, słyszałam podobne argumenty. Czy były prezydent byłby szczęśliwy, gdyby wiedział, w jakich bólach i na siłę chcą go upamiętniać?
Właściciele firm liczą koszty. Od zmiany pieczątek, dokumentów, stron internetowych, po całe floty samochodów, które mają na sobie reklamy. Wszystko do zmiany. Łącznie z bazami danych urzędów skarbowych i innych instytucji.
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl