Mateusz Kijowski poprosił o ochronę policji.
Mateusz Kijowski poprosił o ochronę policji. Screen YouTube, kanał Komitet Obrony Demokracji KOD

Mateusz Kijowski, jeden z liderów KOD poprosił policję o przyznanie ochrony. Twierdzi on, że ustawicznie dostaje telefony i SMS-y z pogróżkami. Ma także ciągle blokowane konto na Facebooku, a na Twitterze nieznana mu osoba podała dane adresowe jego miejsca zamieszkania. Zostało wszczęte postępowanie w tej sprawie a aktywistę objęto prewencyjnym dozorem.

REKLAMA
Przedstawiciele Komitetu Obrony Demokoracji ponadto twierdzą, że muszą cały czas odpierać ataki hackerskie na konta bankowe ich organizacji oraz profile internetowe osób do niej należących. Szykany mają ich także spotykać z innej strony, dopatrują się takowych w wypowiedzeniu lokalu innej z ich czołowych postaci, Andrzejowi Miszkowi (co jak twierdzą miało nastąpić bez podania jakiejkolwiek racjonalnej przyczyny).
Z ust aktywistów padają oskarżenia o wyżej wymienione działania wobec rządzącej władzy, która "nie zostawia odcisków palców" co świadczy o jej autorytarności. Członkowie KOD nie mają też wątpliwości, że wrogi im reżim przejdzie do bardziej brutalnych form represji wobec nich. Na 12 grudnia zwołali pokojową manifestację pod Trybunałem Konstytucyjnym W Warszawie. Zorganizowano w tym celu wydarzenie na Facebooku. Pod akcję podłączyli się już m. in. Rafał Trzaskowski, Barbara Nowacka i Władysław Frasyniuk. Docelowo zrzeszać ma ona "wszystkie siły opozycji" (PO, .Nowoczesną, PSL, Zjednoczoną Lewicę, Razem, Partię Zieloni).
źródło: KOD

Napisz do autora: manuel.langer@natemat.pl