
Reklama.
Strauss-Kahn stawił się na przesłuchaniu około godz. 9. Śledczy będą pytać go m.in. o orgie, w w których uczestniczył w 2010 i 2011 roku. Biorące w nich udział prostytutki, mogły pracować dla gangu z Lille, zajmującego się sutenerstwem. Jego dwóch znajomych podejrzanych jest o zorganizowanie tej grupy. Co więcej, śledczy przypuszczają, że orgie płacono z pieniędzy zaprzyjaźnionej ze Strauss-Kahnem firmy konstrukcyjnej.
Prawnik byłego szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego tłumaczył wcześniej, że jego klient „nie wiedział, że miał do czynienia w prostytutkami”. - Łatwo sobie wyobrazić, że na takich przyjęciach nie wszyscy są całkiem ubrani, a przecież trudno odróżnić nagą prostytutkę od jakiejkolwiek innej nagiej kobiety - powiedział mec. Henri Leclerc.
To kolejny seks-skandal, w który uwikłał się Dominique Strauss-Kahn. W maju oskarżono go, że zmusił do seksu oralnego hotelową pokojówkę w Nowym Jorku. Ostatecznie prawnicy podważyli jej wiarygodność, ale kobieta zapiera się, że będzie domagać się ukarania polityka.