
Zbigniew Ziobro w programie „Dziś wieczorem” podzielił się opinią na temat liczby sędziów w Trybunale Konstytucyjnym. Polityk opowiadał m.in. o proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość zmianach. I o konsultacjach, jakie przeprowadził ze swoim dzieckiem.
REKLAMA
Minister zaznaczył, że „wyroki w sprawach dotyczących 40 milionów ludzi nie będą podejmowane ot tak, bez przemyślenia”. Przytoczył przykład, gdy przy 13-osobowym składzie orzekającym 7 sędziów jest za, a 6 przeciw. Według projektu PiS TK ma wydawać wyrok większością 2/3 głosów.
Ziobro odparł również zarzuty o upolitycznianie Trybunału Konstytucyjnego. Zrobił to w dość zabawny sposób, przytaczając rozmowę ze swoim 4-letnim synem.
– Przerobiłem to z synkiem, który ma cztery latka. Pytałem go, czy 10 plus 4 to jest więcej niż 5. Bo PiS proponuje 5 sędziów w swoim składzie i mówi się, że my chcemy zawładnąć Trybunał. Natomiast mój syn zgadł, że 5 to jest mniej niż 14. 14 chciała mieć PO w swoim składzie. My tylko 5 – mówił minister sprawiedliwości.
Ciężko odmówić logiki takiemu wyliczeniu. Tylko czy w przypadku procedowania ustawy o trybunale i zwlekania z wydrukowaniem jego orzeczenia minister sprawiedliwości będzie też miał zdanie zgodne z logiką małego dziecka? Niezależnie od swych opinii Ziobro będzie wkrótce bohaterem wielu artykułów. Polityk bowiem niedawno zapowiadał powrót do "afer sprzed lat".
źródło: TVP INFO
Napisz do autora: piotr.celej@natemat.pl
